Znowelizowana ustawa o ochronie nabywcy lokalu mieszkalnego i domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym na początek obejmie obowiązkiem prezentacji ceny ofertowe mieszkań i domów na rynku pierwotnym w inwestycjach, w których sprzedaż rozpoczęła się po 11 lipca. W przypadku tych, w których sprzedaż była prowadzona przed tą datą, przedsiębiorcy mają czas na dostosowanie się nowych przepisów do 11 września tego roku.
- Od tej daty, każda inwestycja, każdy deweloper będzie musiał prowadzić swoją stronę internetową, na której znajdą się informacje odnośnie ceny, samej inwestycji i jej otoczenia. Nabywca będzie wiedział, jaka jest ta cena dziś i jak kształtowała się w ujęciu historycznym – tłumaczy Michał Kijewski.
Jeśli chodzi o szczegóły, to na stronie internetowej deweloper musi podać cenę mkw. powierzchni użytkowej lokalu, jego cenę całkowitą, ceny pomieszczeń przynależnych, a także wszystkie koszty, jakie wiążą się z nabyciem nieruchomości. Informacje o cenach muszą się też być każdego dnia raportowane do rządowego portalu dane.gov.pl. Nawet jeśli ceny się nie zmieniły, muszą być codziennie przesyłane.
Ustawodawca, poza pełną informacją, która ma pomóc w podjęciu decyzji i negocjacjach z deweloperem, chciał zagwarantować nabywcy prawo do ceny korzystniejszej. Chodzi o sytuację, w której konsument zachęcony ceną na stronie internetowej pojawia się w biurze sprzedaży dewelopera, a tam dowiaduje się, że cena mieszkania czy domu, którym się interesuje jest wyższa. Pytanie czy ustawa uzbraja konsumenta w realne narzędzie do wyegzekwowania niższej ceny?
- To jest taki przepis intencjonalny bez konsekwencji w przyszłości. Czyli o ile nasz klient może zgłosić deweloperowi swoje oczekiwanie, ale zgodnie z tym przepisem, bez zgody dewelopera nic nie wskóra. Ustawa nie daje narzędzi przymuszających dewelopera w sposób bezwzględny do zawarcia umowy z niższą ceną. Ten przepis pokazuje, jak deweloper powinien się zachować, ale jest nie do wyegzekwowania w systemie prawnym – ocenia Michał Kijewski.
Ta ustawa jest ważna nie tylko dla deweloperów i ich klientów, którzy są konsumentami. Obowiązkiem informowania o cenach objęła wszystkich przedsiębiorców, którzy kupili „na firmę” od dewelopera mieszkanie lub dom, a następnie będą chcieli je sprzedać.
- To jest ciekawe kuriozum. Gdybym prowadził kancelarię w takim lokalu, a chciał otworzyć ją w innym miejscu i sprzedać ten kupiony od dewelopera, to musiałbym otworzyć stronę internetową, na której prowadziłbym sprzedaż zgodnie z ustawą – wyjaśnia Michał Kijewski.
Kara za nieprzestrzeganie ustawy to 10 proc. obrotu za poprzedni rok.
Więcej w materiale wideo: