Opublikowano rozporządzenie zmieniające pierwotnie zapowiadaną wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę z 4262 zł na 4666 zł brutto. Ta wiadomość oburzyła organizacje zrzeszające pracodawców. Kilka dni temu odbyło się posiedzenie Rady Dialogu Społecznego, podczas którego rząd nie podzielił się ze stronami swoim planem.
– Znowu zabrakło dialogu. Przedsiębiorcy liczyli na jakościową zmianę stanowienia prawa, powrót do stołu i dialogu społecznego. Tymczasem w tym zakresie nic się nie zmieniło, a chaos i brak koordynacji działań powoduje sytuacje kuriozalne. Takie z jaką mamy obecnie do czynienia w związku z nagłym podwyższeniem wynagrodzenia minimalnego, dwa dni robocze przed ustawowym upływem jego ogłoszenia – mówi Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.
Rosnące koszty pracy a płaca minimalna
Jak uzupełnia prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, od wielu miesięcy szybko rosną koszty pracy, do czego przyczynia się wzrost płacy minimalnej, która w ciągu ostatnich czterech lat wzrosła o 65 proc.
– W tym czasie przeciętne wynagrodzenie urosło o ponad 54 proc. Te zwiększające się w szybkim tempie koszty pracy obciążyły pracodawców. Wyższa od zapowiadanej podwyżka płacy minimalnej będzie kosztowała przedsiębiorców, głównie mikro, 2 mld zł w przyszłym roku. Na ostatnim posiedzeniu RDS rząd schował głowę w piasek i nie odpowiedział na pytania przedsiębiorców o możliwą zmianę wynagrodzenia minimalnego, choć decyzja o wyższej podwyżce już wtedy musiała być przesądzona – wskazuje Jacek Męcina.
Eksperci zauważają, że przed nami kolejny rok, kiedy to wynagrodzenie minimalne będzie rosło szybciej niż średnia płaca.
Wzrost szarej strefy
Konfederacja Lewiatan zwraca również uwagę na większą skalę szarej strefy, odnosząc się do danych Głównego Urzędu Statystycznego. Jak się okazuje, mediana wynagrodzeń w przedsiębiorstwach zatrudniających do 9 pracowników jest równa płacy minimalnej. Zdaniem ekspertów to oznacza, że część wynagrodzeń wypłacana jest pod stołem, w celu zwiększenia wynagradzania na rękę i redukcji kosztów pracy.
Sprawę dostrzega sam rząd. W Ocenie Skutków Regulacji (OSR) czytamy, że podniesienie minimalnego wynagrodzenia za pracę może podnieść koszty pracy na tyle, że niektórzy pracodawcy mogą zdecydować się na ograniczenie zatrudnienia, co może dotknąć przede wszystkim osoby o niskich kwalifikacjach.
"Odnośnie do funkcjonowania przedsiębiorstw i ich konkurencyjności, podwyższenie minimalnego wynagrodzenia za pracę może mieć wpływ na konkurencyjność firm, w tym konkurencyjność międzynarodową, w branżach pracochłonnych, zatrudniających nisko opłacanych pracowników. W tym przypadku podniesienie wynagrodzenia minimalnego może mieć wpływ na wzrost kosztów i spadek rentowności przedsiębiorstw" – czytamy w OSR.