Trzeba pilnie ustalić, czy Paulo Sousa jest z PiS czy z „opozycji prodemokratycznej” – i jazda.
Trzeba pilnie ustalić, czy Paulo Sousa jest z PiS czy z „opozycji prodemokratycznej” – i jazda.
Problem, co zrobić z selekcjonerem biało-czerwonych, dla którego Euro 2020 to zbyt wysokie progi, jest bowiem bardzo zagmatwany. Polacy zagrali ze Słowacją tak źle, jak zawsze, ale już z Hiszpanią i Szwecją grali z energią, której zbrakło w meczu otwarcia (a także podczas mistrzostw świata z 2018 r. ipóźniej, wspotkaniach pod wodzą Jerzego Brzęczka). Czy Sousa zawalił przed Słowacją, bo zrobił wgłowach polskich piłkarzy czeski film („nikt nic nie wie”)? Czy też rzucił pod polskie nogi petardy, które umożliwiły walkę do końca wdwóch kolejnych spotkaniach owszystko. Kuglarz czy geniusz? Wywalić czy przedłużyć kredyt zaufania?
Uzgodnijmy wreszcie, czy to pisowiec, czy niepisowiec i problem oceny umiejętności trenera będziemy mieli z głowy! Zważywszy na to, że ubiera się elegancko i zarabia krocie, Sousa może być liberałem, a zatem produktem lokowanym w okolicach PO. Niestety, zdarzają się i pisowcy stylizujący na dobrze prosperujących biznesmenów, idealnych kandydatów do obejmowania wszelkiego nadzoru i managementu, byle w biznesie państwowym, nie własnym, więc sprawa niepewna. Zważywszy na to, jak sprawną gadkę ma Sousa i jak często powtarza takie słowa jak „plan”, „pomysł” i „ład”, węszyć w nim możemy pisowca. Zwłaszcza że grając z Hiszpanami, reprezentacja jednak wstała z kolan. Dodajmy do tego, że Sousa jest mężczyzną, czyli niemal z definicji prawicowcem. Za to jest z Portugalii, z kraju, w którym socjaliści stanowią centrum, komuniści centrolewicę, a socjaldemokraci – wyrazistą prawicę. Więc może jednak ex definitione lewak?
W sprawie pierwszej – jego umiejętności – pomocne w dopracowaniu własnej opinii mogłyby się okazać opinie ekspertów piłkarskich. Niestety! Po lekturze wielu z nich zdałem sobie sprawę, że eksperci po prostu nie wiedzą, ile w wadach i zaletach obecnej kadry jest Sousy. Na szczęście w sprawie drugiej – tożsamości ideowo-politycznej – eksperci nie są nam potrzebni, wystarczy zbiorowa wola wyrażona poprzez internet. Dłuższe utrzymywanie sytuacji chaosu mentalnego, czyli sytuacji, w której nie wiadomo, która Polska ma walić w Sousę i jego pachołków, a które ma walić w walących w Sousę, źle służy sprawie polskiej. Po co nam narodowy konflikt, w którym mamy się jakoś ustawić inaczej niż zawsze?
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama