Jak ocenia pani ustawę z 1 października 2024 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (JST) z perspektywy skarbnika gminy?
ikona lupy />
Joanna Gzyl, skarbnik gminy Oborniki / Materiały prasowe / fot. Materiały prasowe

Moim zdaniem zmiany, jakie wprowadza ta nowa ustawa, są krokiem naprzód, bo dają nadzieję na stabilniejsze finansowanie. A to z kolei ułatwi JST skuteczne zarządzanie. Regulacja ta wprowadza długo oczekiwane zmiany w systemie finansowania samorządów, odchodząc od przepisów obowiązujących od 2003 r. Jej główne cele to stabilizacja dochodów JST oraz stworzenie przewidywalnego systemu finansowego, umożliwiającego lepsze planowanie i efektywną realizację zadań publicznych. Liczę, że zostaną zrealizowane.

Regulacja ta ma m.in. poprawić sytuację finansową JST nadszarpniętą przez Polski Ład.

Tak, w ostatnich latach JST zmagały się z poważnymi trudnościami finansowymi. Obniżenie stawek PIT (z 18 proc. do 17 proc., a następnie do 12 proc.), wprowadzenie zerowego PIT dla młodych oraz podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł zmniejszyło dochody JST. Dodatkowo pandemia COVID-19, inflacja i wojna w Ukrainie spowodowały większą presję na budżety JST, które musiały zapewniać dodatkowe środki m.in. na wynagrodzenia dla nauczycieli. Tu warto zaznaczyć, że JST robiły to często bez dostatecznego wsparcia ze strony państwa. Zmiany przewidziane w nowej ustawie dają nadzieję na większą stabilizację i łatwiejsze zarządzanie budżetami JST.

Jaką zmianę wynikającą z nowej ustawy uważa pani za kluczową?

Najważniejsza zmiana w ustawie dotyczy sposobu obliczania dochodów JST z PIT i CIT. Gminy otrzymają 7 proc. wpływów z PIT i 1,6 proc. z CIT, co zapewni bardziej stabilne i przewidywalne dochody, sprzyjając lepszemu planowaniu. Obecnie punktem odniesienia są rzeczywiste dochody mieszkańców i firm działających na terenie JST, a nie podatek po uwzględnieniu ulg.

Jaką inną zmianę ocenia pani pozytywnie?

Ustawa przewiduje coroczną waloryzację dochodów JST, co jest odpowiedzią na inflację i rosnące koszty funkcjonowania. Na rok 2025 waloryzacja dochodów PIT wynosi 37,1 proc., a CIT 29,5 proc. (na podstawie danych z 2022 r.). Dzięki waloryzacji JST mogą planować swoje wydatki w sposób długoterminowy i minimalizować ryzyko utraty wartości realnej dochodów. Ponadto nowa ustawa obejmuje także wpływy z podatku zryczałtowanego od przychodów ewidencjonowanych, co pozwala JST korzystać z pełnego potencjału podatkowego na ich terenie. Dzięki temu samorządy będą mogły czerpać profity z lokalnej przedsiębiorczości i uzyskiwać dodatkowe środki finansowe.

Nowy system kształtowania dochodów JST bierze pod uwagę m.in. specyfikę poszczególnych kategorii JST, uwzględniając przy tym nie tylko kwestię zróżnicowań dochodowych, lecz także ‒ pomijaną w dotychczasowym systemie ‒ kwestię potrzeb wydatkowych JST wynikających z realizowanych zadań. Co pani o tym sądzi?

Nowa ustawa zakłada pięć kategorii potrzeb JST: wyrównawczą, oświatową, rozwojową, ekologiczną oraz uzupełniającą. Każda z tych kategorii opisuje inne priorytety JST, co umożliwia bardziej precyzyjne zarządzanie środkami finansowymi. Potrzeba wyrównawcza uwzględnia sytuację JST o niższych dochodach. Umożliwia realizację podstawowych usług publicznych na podstawie wskaźnika zamożności. Potrzeba oświatowa obejmuje zadania edukacyjne i obliczana jest przez ministra edukacji na podstawie rocznego zapotrzebowania. Potrzeba zwana rozwojową wspiera projekty infrastrukturalne i inwestycyjne na podstawie majątkowych wydatków JST. Potrzeba ekologiczna służy JST z obszarami chronionymi o szczególnych walorach przyrodniczych, umożliwia finansowanie działań proekologicznych. Potrzeba uzupełniająca ma zaś na celu zapewnienie jednostkom wzrost dochodów w stosunku do obecnej sytuacji.

Kwotę potrzeb ustala się na podstawie potrzeb uzupełniających z roku poprzedzającego rok budżetowy, ale rewaloryzuje się ją wskaźnikiem inflacyjnym.

Warto też wspomnieć o subwencji ogólnej. Otrzymują ją JST, w których naliczone potrzeby finansowe są wyższe niż kwota otrzymanych dochodów z PIT i CIT. Subwencja ta pozwala na wsparcie JST o niższych dochodach, umożliwiając równomierny dostęp do środków niezbędnych na realizację podstawowych zadań publicznych.

Jakie są główne zalety wprowadzonych zmian?

O niektórych z nich wspominałam już w trakcie naszej rozmowy. Na pierwszym miejscu wymieniłabym stabilność finansową. Dzięki ustawie JST zyskują bardziej przewidywalne dochody, co sprzyja lepszemu zarządzaniu budżetem. Następnie warto wskazać waloryzację dochodów – w ustawie przewidziano coroczną waloryzację, co pozwala JST na utrzymanie realnej wartości dochodów i minimalizuje ryzyko utraty środków wskutek inflacji. Niewątpliwym plusem ustawy jest wprowadzenie nowego źródła dochodów ‒ z podatków zryczałtowanych.

Przed chwilą mówiliśmy o kolejnej korzystnej zmianie, czyli kategoryzacji potrzeb JST, która pozwala JST lepiej dopasować fundusze do specyficznych wymagań, takich jak edukacja czy ekologia.

Na koniec warto wspomnieć o subwencji ogólnej, która wspiera JST o niższych dochodach, umożliwiając im realizację podstawowych zadań.

A zauważa pani już wady nowej regulacji?

Tak, jest nią zależność od realnych dochodów mieszkańców i firm. JST mogą odczuwać niestabilność finansową w przypadku spadków dochodów lokalnych, co może wpływać na ograniczenie możliwości budżetowych.

Negatywnie oceniany może być wieloaspektowy system alokacji potrzeb. Wymaga on bowiem dokładnych analiz i zwiększa obciążenie administracyjne JST.

Wadą nowej regulacji jest ograniczona elastyczność w obliczaniu potrzeb oświatowych. JST ostatecznie są zależne od ministerialnych decyzji dotyczących środków na edukację.

Jako minus ustawy wymieniałabym też ryzyko ograniczenia innowacyjności. Nowe przepisy mogą zmniejszyć zaangażowanie JST do poszukiwania dodatkowych funduszy na inwestycje.

Jednak tak naprawdę wady i zalety będą widoczne dopiero po pewnym czasie. Aby rzetelnie ocenić efektywność wprowadzonych zmian, trzeba obserwować, jak JST radzą sobie w nowym systemie finansowania, szczególnie w obliczu zmian gospodarczych lub ewentualnych kryzysów lokalnych. ©℗

Rozmawiał AM