Nasza firma wynajęła spółce XYZ lokal użytkowy na dwa lata. Najem był dodatkowo zabezpieczony poręczeniem osoby fizycznej. Najemca obecnie przestał regulować czynsz i z tego powodu wypowiedzieliśmy mu umowę. Z kolei poręczyciel przysłał odwołanie poręczenia, powołując się na przepisy kodeksu cywilnego. Czy mimo to możemy się domagać od niego spłaty długu?

Z art. 876 i następnych kodeksu cywilnego (dalej: k.c.) m.in. wynika, że poręczyciel przez umowę poręczenia zobowiązuje się względem wierzyciela wykonać zobowiązanie na wypadek, gdyby dłużnik nie wykonał zobowiązania. Jego oświadczenie powinno być złożone – pod rygorem nieważności – na piśmie.

Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 30 sierpnia 2019 r. (sygn. akt I ACa 759/18): „już tylko przez wzgląd na solidarną odpowiedzialność dłużnika głównego i poręczyciela, wierzycielowi służy wybór tego z nich, do którego skieruje roszczenie. Zważywszy, że poręczenie jest formą zabezpieczenia wierzytelności, a wierzyciel może się domagać świadczenia od poręczyciela z pominięciem dłużnika głównego, to już z dniem złożenia oświadczenia o poręczeniu powstaje stosunek zobowiązaniowy między poręczycielem a wierzycielem długu głównego. W związku z tym zakres odpowiedzialności poręczycieli nie odbiega od zakresu odpowiedzialności dłużnika głównego”.

Z art. 878 k.c. wynika, że można poręczyć za dług przyszły do wysokości z góry oznaczonej. Jednak, co ważne, bezterminowe poręczenie za taki dług może być odwołane w każdym czasie, przed powstaniem długu. Z kolei według art. 879 k.c. o zakresie zobowiązania poręczyciela rozstrzyga każdoczesny zakres zobowiązania dłużnika. Jednakże czynność prawna dokonana przez dłużnika z wierzycielem po udzieleniu poręczenia nie może zwiększyć zobowiązania poręczyciela.

Sąd Najwyższy w postanowieniu z 16 października 2020 r. (sygn. akt III CSK 57/20) m.in. stwierdził, że „dług przyszły, o którym stanowi art. 878 par. 1 k.c., to taki dług, który nie istnieje w chwili zawarcia umowy poręczenia. W takim przypadku dłużnik nie jest jeszcze zobowiązany do świadczenia oznaczonego pod względem przedmiotu i treści (np. powstanie długu zostało uzależnione od nadejścia terminu albo od ziszczenia się warunku zawieszającego). Jeżeli natomiast w chwili zawarcia umowy poręczenia dłużnik jest zobowiązany do oznaczonego świadczenia, ale jeszcze niewymagalnego, to poręczenie dotyczy długu istniejącego, a nie długu przyszłego”.

Warto przywołać także wyrok Sądu Rejonowego w Kielcach z 24 października 2017 r. (sygn. akt VIII C 261/17). W stanie faktycznym tej sprawy wynajmujący dochodził spłaty długu wobec poręczyciela, który poręczył spłatę czynszu najmu. Sąd, rozpatrując tę sprawę, podkreślił, że nie jest wierzytelnością przyszłą wierzytelność istniejąca, ale jeszcze niewymagalna. Jeśli zatem w chwili zawarcia umowy poręczenia dłużnik jest już zobowiązany do spełnienia skonkretyzowanego świadczenia, które jest jeszcze niewymagalne, to mamy do czynienia z długiem istniejącym. Dotyczy to też świadczeń okresowych wymagalnych po powstaniu poręczenia, które pojawiają się w ramach zobowiązania istniejącego już w chwili udzielania poręczenia, np. zobowiązanie alimentacyjne, rentowe.

Sąd Rejonowy w Kielcach ustalił też, że umowa poręczenia została zawarta jednocześnie z umową najmu. A z chwilą podpisania tej ostatniej powstało zobowiązanie najemcy do regulowania czynszu i innych należności wskazanych w tym dokumencie. Z kolei poszczególne świadczenia okresowe wypełniające treść tego zobowiązania po prostu nie były jeszcze wymagalne. Ponadto w opinii sądu art. 878 k.c. nie miał zastosowania w omawianym przypadku, bo nie poręczono za dług przyszły, lecz za ten, który powstał w czasie, gdy udzielono poręczenia, i był skonkretyzowany poprzez odesłanie do umowy najmu. Sąd zaznaczył jednak, że „jeżeli poręczenie jest związane z długiem wynikającym ze stosunku zobowiązaniowego o terminowym charakterze, to należy przyjąć, że także ma ono charakter terminowy. Umowa najmu, do której poręczenie udzielone przez (…) się odwołuje, została zawarta na czas określony, a zatem ma charakter terminowy”. To determinuje terminowy charakter samego poręczenia i sprawia, że nie mogło być odwołane. Finalnie sąd przyjął, że powództwo było zasadne, bo należało regulować czynsz. A zgodnie z art. 881 k.c. poręczyciel jest odpowiedzialny jak współdłużnik solidarny. W myśl art. 366 k.c. odpowiedzialność takiego współdłużnika polega na tym, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie – od kilku z nich lub od każdego z osobna.

Podsumowując, poręczyciel w sytuacji opisanej przez czytelnika nie może odwołać swojego poręczenia z powołaniem się na bezterminowy dług. Ten bowiem jest terminowy, a wyznacznikiem jest okres umowy najmu. W konsekwencji istnieją podstawy, aby skierować powództwo przeciwko poręczycielowi o zapłatę długu spółki najmującej lokal. ©℗