Przedsiębiorcy produkujący sprzęt nie mogą ograniczać dystrybutorów, z którymi współpracują, w oferowaniu towaru potencjalnym klientom. Twierdzi tak zarówno prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jak i eksperci.
Przedsiębiorcy produkujący sprzęt nie mogą ograniczać dystrybutorów, z którymi współpracują, w oferowaniu towaru potencjalnym klientom. Twierdzi tak zarówno prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jak i eksperci.
Dyskusja o prawie producentów do decydowania o praktykach sprzedażowych to pokłosie komunikatu UOKiK z 1 sierpnia 2022 r.
Urząd poinformował, że jego prezes wszczął postępowanie antymonopolowe przeciwko Dell sp. z o.o.
Chodzi zaś o to, że Dell nie sprzedaje samodzielnie swoich produktów. Jego system dystrybucji jest oparty na sieci partnerów handlowych (autoryzowanych dystrybutorów). I, jak ustalił UOKiK, jeżeli jeden z nich zgłosi w wewnętrznym systemie rejestracji potencjalną transakcję z danym klientem, wówczas Dell może uniemożliwiać pozostałym dystrybutorom przedstawienie konkurencyjnych ofert cenowych temu samemu klientowi, nawet na jego wyraźną prośbę.
„Taka praktyka jest dość powszechna na polskim rynku, szczególnie wśród producentów sprzętu elektronicznego (...). Praktyka ta ma swoje racjonalne uzasadnienie: chodzi o to, by uniknąć wojen cenowych pomiędzy dystrybutorami. Żaden producent nie chce przecież, aby obniżano wartość jego towaru bez uzgodnienia z nim” - wskazał w liście do DGP menedżer wysokiego szczebla w jednej z firm zajmujących się produkcją sprzętu komputerowego, który prosi o zachowanie anonimowości.
Nasz rozmówca przyznał zarazem, że dzięki polityce producentów, która „lekko ogranicza dystrybutorów”, udaje się tworzyć większą sieć dystrybucji.
„Większości producentów nie zależy na tym, by został na rynku jeden duży dystrybutor. A do tego prowadziłaby pełna swoboda działania dystrybutorów. Wygrałby albo najbogatszy, który mógłby sobie pozwolić na duże rabaty, albo najlepiej zorganizowany. Paradoksalnie więc działamy na rzecz wolnej konkurencji, a nie ją ograniczamy” - przekonuje przedstawiciel jednego z producentów.
Ponadto - jego zdaniem - inaczej należy podchodzić do rynków, na których jest konkurencja między producentami, niżeli do tych, gdzie jest jeden hegemon.
„Jeśli jakiś urząd czy firma rozpisują przetarg na sprzęt komputerowy, to wtórne jest zachowanie jednego producenta. Przecież można wybrać ofertę sprzętu od innego” - zauważa nasz rozmówca.
Wiadomo, że prezes UOKiK podchodzi do sprawy inaczej. W informacji o postawieniu zarzutów Dellowi urząd przypomniał, że zgodnie z prawem ochrony konkurencji niedozwolone są porozumienia ograniczające konkurencję, zawierane pomiędzy przedsiębiorcami działającymi na różnych szczeblach obrotu, np. producentem i dystrybutorami jego produktów.
Postanowiliśmy spytać ekspertów specjalizujących się w prawie konkurencji, jak ich zdaniem należy podejść do sprawy. Innymi słowy, czy praktyka, która występuje na rynku, jest zgodna z prawem.
- Należy przede wszystkim przypomnieć, że dystrybutorzy są niezależnymi przedsiębiorcami i powinni prowadzić własną politykę sprzedażową. To oni powinni podejmować decyzje, czy, komu i jakiej treści ofertę będą składać klientom. Jeżeli zatem producent nakłada na dystrybutorów obowiązek wpisywania do rejestru zamiaru złożenia oferty klientowi, co uniemożliwia złożenie temu klientowi oferty przez innego dystrybutora, to mamy do czynienia z ograniczeniem konkurencji - uważa Bernadeta Kasztelan-Świetlik, radca prawny, partner w kancelarii GESSEL, dawniej wiceprezes UOKiK nadzorująca sprawy z zakresu prawa konkurencji.
Zdaniem mec. Kasztelan-Świetlik efekt jest wówczas taki, że klient otrzymuje tylko jedną, zamiast kilku konkurencyjnych cenowo ofert, co pozbawia go możliwości wyboru. Wprowadzenie takiego systemu rejestracji ogranicza zatem - zdaniem prawniczki - dystrybutorom swobodę konkurowania, co może prowadzić do wzrostu cen.
- Trudno odmówić producentowi prawa do zbierania informacji o wielkości sprzedaży swoich produktów, ale w żadnym wypadku nie powinno się to odbywać kosztem ograniczenia konkurencji na rynku relewantnym - przekonuje Kasztelan-Świetlik.
Doktor Katarzyna Menszig-Wiese, radca prawny i senior associate w kancelarii Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy, zwraca zaś uwagę, że ta konkretna sprawa, z którą mierzy się prezes UOKiK, jest nietypowa o tyle, że organ zakwestionował inne typy ograniczeń konkurencji niż dotyczące uzgadniania cen. Tu wykryto potencjalny podział rynku.
- W tej sprawie chodzi o relację wertykalną, czyli relację producenta z dystrybutorami. Wbrew fałszywemu, a dość rozpowszechnionemu poglądowi, w takiej relacji strony nie mogą zupełne dowolnie uzgadniać zasad swojej współpracy - zauważa dr Menszig-Wiese.
Jej zdaniem - przy czym prawniczka podkreśla, że mówi już ogólnie, a nie o konkretnej sprawie, gdyż wypowiedź o przypadku Della wymagałaby znajomości szczegółów praktyki - nie jest trafny argument, że producent, ograniczając swoich dystrybutorów, zapobiega wojnom cenowym.
- Istotą konkurencji jest właśnie to, by przedsiębiorcy ze sobą rywalizowali. Im intensywniej, tym lepiej - twierdzi ekspertka.
Podobnego zdania jest radca prawny Joanna Marek, senior counsel w kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak.
- W niniejszej sprawie UOKiK może uznać, że dystrybutor, który nie zgłosił danej transakcji jako pierwszy, został pozbawiony możliwości konkurowania z innymi dystrybutorami. Ponadto takie działanie może zostać uznane za ograniczające szanse klientów ostatecznych do uzyskania lepszej ceny. Dystrybutor bowiem nie będzie miał bodźców do tego, aby stosować jak najniższą cenę, gdyż nie będzie spotykał się z konkurencją ze strony pozostałych dystrybutorów tej samej marki - twierdzi mec. Marek.
Za stosowanie praktyk ograniczających konkurencję grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu.
Fakt postawienia zarzutów spółce przez prezesa UOKiK nie przesądza sprawy. A w sytuacji gdy nawet prezes organu antymonopolowego postanowi wymierzyć karę, ukaranemu będzie przysługiwało odwołanie do sądu.
/>
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama