Brak odpowiedzi na jedno, mniej istotne, z szeregu szczegółowych pytań zadanych przez zamawiającego nie dyskwalifikuje oferty – uznała Krajowa Izba Odwoławcza, opierając się na zasadzie proporcjonalności.

Przetarg dotyczy wartego kilkaset milionów złotych kontraktu na budowę odcinka drogi S6 Koszalin–Słupsk. Odwołanie do KIO wniosła chińska firma Stecol Corporation. Jej zdaniem szczeciński oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie miał prawa uznać za najkorzystniejszą oferty spółki Polaqua, gdyż ta powinna zostać odrzucona. Zastrzeżenia odwołującego wzbudził brak odpowiedzi na jedno z pytań zadanych przez zamawiającego, a zmierzających do wyjaśnienia, czy zaproponowana cena nie jest rażąco niska. Dodatkowo w kilku innych odpowiedziach pominięto (zakreślono) dane, które miały dowodzić realności ceny.
Bezspornym faktem było, że Polaqua nie odpowiedziała na jedno z 94 pytań. Zamawiający próbował w nim ustalić, jaka część personelu będzie stała. Konsorcjum pominęło to pytanie, przechodząc od razu do kolejnego. Zamawiający poprosił go o dodatkowe wyjaśnienia, które otrzymał. Konkurencyjna firma uznała jednak, że zadawanie dodatkowych pytań było niedopuszczalne, gdyż każdy wykonawca musi na pierwsze wezwanie zamawiającego dowieść, że cena nie jest rażąco niska.
Podobne zastrzeżenia wzbudziły dokumenty załączone jako dowody do odpowiedzi na pytania. W niektórych ukryto ceny, co zdaniem odwołującej się firmy również dyskwalifikowało te odpowiedzi. Tu również zamawiający poprosił o dodatkowe wyjaśnienia, czego – zdaniem odwołującego – nie miał prawa uczynić.
KIO oddaliła odwołanie. Jej zdaniem przy tak dużej liczbie bardzo szczegółowych pytań pomnięcie jednej odpowiedzi, na dodatek dotyczącej mniej istotnej kwestii, nie powinno powodować odrzucenia oferty. Poszerzony ze względu na istotę problemu skład orzekający odwołał się do zasady proporcjonalności.
„Przypomnienia wymaga, że celem skierowania przez zamawiającego wezwania do złożenia wyjaśnień (…) jest ustalanie, czy cena zaoferowana przez wykonawcę jest realistyczna, a nie doprowadzanie do sytuacji, w której oferta zostaje odrzucona z błahego powodu. Zauważenia wymagało również, że postępowanie dotyczyło zawarcia umowy o wartości kilkuset milionów złotych, a popełniony przez przystępującego omyłkowo błąd edycyjny dotyczył jednego, drugorzędnego pytania. W tej sytuacji Izba stwierdziła, że sprzeczne z zasadą proporcjonalności (…) byłoby odrzucenie oferty przystępującego z powodu omyłkowego pominięcia odpowiedzi na jedno, drugorzędne pytanie w sytuacji, gdy wykonawca szczegółowo odpowiadał na pozostałe pytania zamawiającego” – uzasadniono rozstrzygnięcie.
,
Skład orzekający nie uwzględnił również zarzutów dotyczących dodatkowych wyjaśnień na temat dokumentów z ukrytymi cenami. Jego zdaniem zamawiający mógł o nie poprosić. Przede wszystkim dlatego, że art. 224 ust. 6 ustawy – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1129 ze zm.) mówi o odrzuceniu oferty wykonawcy, który nie udzielił wyjaśnień w wyznaczonym terminie. Tu zaś wyjaśnienia zostały złożone, a jedynie dołączone do nich dowody były wadliwe ze względu na ukrycie wskazanych w nich cen.
„W tej sytuacji w reakcji na tak złożone wyjaśnienia zamawiający słusznie wezwał przystępującego do przedstawienia dowodów z odkrytymi cenami. W orzecznictwie Izby nie jest kwestionowana możliwość wezwania wykonawcy przez zamawiającego do uściślenia już złożonych wyjaśnień, jeśli dotychczas złożone wyjaśnienia budzą wątpliwości zamawiającego” – zauważono w uzasadnieniu wyroku. ©℗

orzecznictwo

Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 13 maja 2022 r., sygn. akt KIO 1104/22 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia