Sąd Unii Europejskiej stwierdził nieważność całego artykułu decyzji, w którym Komisja Europejska nakłada na producenta mikroprocesorów Intel grzywnę w wysokości 1,06 mld euro. Sąd przyznał, że przeprowadzona przez KE analiza jest niekompletna i nie pozwala wykazać w sposób wystarczający pod względem prawnym, że praktyki spółki były w stanie lub mogły wywołać antykonkurencyjne skutki.

Wspomniana kara została nałożona przez Komisję Europejską jeszcze w 2009 r. Sankcja związana była z nadużywaniem przez Intel pozycji dominującej na światowym rynku procesorów o architekturze x86, w okresie od października 2002 r. do grudnia 2007 r. Zdaniem KE Intel przyznawał rabaty dla czterech strategicznych producentów sprzętu informatycznego (Dell, Lenovo, Hewlett-Packard oraz NEC) pod warunkiem, że będą kupować u niego całość lub prawie całość potrzebnych im procesorów x86. Ukarana spółka płaciła też niemieckiemu dystrybutorowi urządzeń elektronicznych (Media Saturn Holding) za sprzedaż wyłącznie komputerów wyposażonych w mikroprocesory Intela. Antykonkurencyjne zachowanie miało przyczynić się do ograniczenia wyboru przysługującego konsumentom oraz zmniejszenia motywacji do innowacji.
Wskutek odwołania Intela sprawa trafiła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ten, wyrokiem z 6 września 2017 r. (C-413/14 P), przekazał Sądowi Unii Europejskiej sprawę do ponownego rozpoznania.
Tym razem Sąd UE uznał, że chociaż system rabatów za wyłączność wprowadzony przez przedsiębiorstwo mające dominującą pozycję na rynku może zostać uznane za ograniczenie konkurencji, to jednak takie domniemanie nie zwalnia KE z obowiązku zbadania antykonkurencyjnych skutków. Zwłaszcza mając na względzie to, że Intel dostarczył dowody mogące przeczyć tej tezie.
Według sądu w ramach analizy powinna zostać zbadana nie tylko waga pozycji dominującej przedsiębiorstwa na rynku właściwym, lecz także stopień pokrycia rynku kwestionowaną praktyką, jak również warunki i zasady przyznawania rozpatrywanych rabatów, okres ich ważności oraz wysokość. Ponadto powinna zostać dokonana ocena istnienia ewentualnej strategii mającej na celu wykluczenie z rynku przynajmniej porównywalnie skutecznych konkurentów.
Sąd przypomniał też, że zasada domniemania niewinności wymaga od Komisji Europejskiej wykazania istnienia naruszenia (w razie potrzeby za pomocą łańcucha precyzyjnych i zgodnych poszlak), aby nie pozostawić żadnych wątpliwości. Sam fakt, że ustalone okoliczności można wyjaśnić jedynie antykonkurencyjnym zachowaniem przedsiębiorstwa, to za mało – tym bardziej gdy ukarana firma jest w stanie dostarczyć informacje przedstawiające inny obraz sprawy. Dopiero gdyby KE opierała się na dowodach wystarczających do wykazania istnienia naruszenia, wówczas to firma musiałaby wykazać, że wartość tych dowodów jest niewystarczająca.
Od wyroku przysługuje odwołanie do TSUE. ©℗
Sąd przypomniał, że zasada domniemania niewinności wymaga od KE wykazania istnienia naruszenia

orzecznictwo

Wyrok Sądu Unii Europejskiej z 26 stycznia 2022 r., sprawa T-286/09 RENV www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia