Wypowiedzieliśmy umowę naszemu pracownikowi z powodu zaniedbywania obowiązków pracowniczych i utraty do niego zaufania. Pracownik narażał spółkę na straty finansowe, np. kilka razy uszkodził naczepę pojazdu. Mimo to wniósł odwołanie do sądu i zażądał odszkodowania za niezasadne wypowiedzenie. Czy jest ryzyko, że sąd uzna jego rację?

Zgodnie z art. 45 par. 1 kodeksu pracy (dalej: k.p.) w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy – stosownie do żądania pracownika – orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu – o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu. Zgodnie zaś z art. 471 k.p. odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres od dwóch tygodni do trzech miesięcy, nie niższej jednak od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Nie należy zapominać o art. 30 par. 4 k.p., w którym stwierdzono, że w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony lub o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy.
Na kanwie tych regulacji prawnych ukształtowało się bogate orzecznictwo sądowe. Wynika z niego w szczególności, że skuteczność wypowiedzenia umowy o pracę zależy nie tylko od spełnienia wymogów formalnych określonych w art. 30 par. 4 k.p., lecz także od tego, czy wskazana przyczyna wypowiedzenia jest prawdziwa, rzeczywista i uzasadniona w rozumieniu art. 45 par. 1. Wypowiedzenie umowy o pracę jest nieuzasadnione wtedy, gdy wskazana w nim przyczyna faktycznie zaistniała, lecz była zbyt małej wagi, aby stanowić podstawę rozwiązania łączącego strony stosunku pracy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 4 czerwca 2020 r., sygn. akt III PK 150/19). Można zatem wnioskować, że art. 45 k.p. pozwala na uznanie nieskuteczności zarówno wypowiedzenia dokonanego z naruszeniem formalnego wymagania określonego w art. 30 par. 4, jak i wypowiedzenia, którego przyczyna była niewystarczająca albo okazało się, że nie istnieje i z tego względu nie uzasadnia wypowiedzenia.
W opisywanym przez czytelnika przypadku obawa pracodawcy dotyczy podważenia zasadności wypowiedzenia, nie zaś kwestii formalnych. Analizując zasadność wypowiedzenia, trzeba wspomnieć o art. 100 k.p. Wynika z niego, że pracownik obowiązany jest wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. Natomiast w par. 2 pkt 4 tego artykułu postanowiono, że pracownik jest obowiązany w szczególności dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę.
Niewątpliwie pojazdy stanowiące własność pracodawcy stanowią jego mienie, które powinno podlegać ochronie ze strony pracownika, co powinno przejawiać się m.in. w prawidłowym użytkowaniu służbowego pojazdu. W sytuacji zaś, gdy zachowanie pracownika powoduje straty w mieniu, to taki stan rzeczy może być przyczyną utraty zaufania do tego pracownika. W tym miejscu warto odnotować stanowisko zawarte w wyroku Sądu Najwyższego z 13 lipca 2016 r., sygn. akt I PK 187/15, w którym wskazano, że utrata zaufania do pracownika może stanowić przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę, jeżeli znajduje oparcie w przesłankach natury obiektywnej i racjonalnej oraz nie jest wynikiem arbitralnych ocen lub subiektywnych uprzedzeń. Wynika z tego, że nie tyle istotna jest sama utrata zaufania pracodawcy do pracownika, co przyczyny, które ją spowodowały.
Z orzecznictwa wynika także, że uzasadnioną przyczyną mogą być okoliczności leżące po stronie pracownika, choćby wynikały ze względów obiektywnych i nie były przez niego zawinione. Przyczynami dotyczącymi pracownika są np. okoliczności związane ze sposobem wykonywania przez niego pracy oraz z jego osobą. Przyczyny dotyczące pracownika mogą być niezawinione przez niego (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 11 stycznia 2011 r., sygn. I PK 152/10).
Warto odnotować, że zbliżony stan faktyczny był przedmiotem oceny w wyroku Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie z 13 maja 2021 r., sygn. akt IX P 309/20. W rozstrzyganym sporze pracownik również kwestionował wypowiedzenie umowy o pracę m.in. z powodu narażenia na koszty pracodawcy i utraty zaufania wskutek niewłaściwego sposobu użytkowania służbowego pojazdu. Sąd uznał zasadność wypowiedzenia umowy o pracę z tych przyczyn, oddalając tym samym odwołanie pracownika. W motywach uzasadnienia m.in. podkreślono, że niewłaściwe wykonywanie obowiązków pracowniczych, brak oczekiwanej dbałości, staranności i uwagi w wykonywaniu czynności przypisanych zajmowanemu stanowisku, pewien rodzaj „nonszalancji pracowniczej” uzasadniają wypowiedzenie.
Stosując powyższą wykładnię do opisywanej sytuacji, można stwierdzić, że wypowiedzenie umowy o pracę było uzasadnione. Nawet brak winy pracownika nie oznacza, że takie rozwiązanie stosunku pracy będzie nieskuteczne. Z dużym prawdopodobieństwem odwołanie pracownika zostanie przez sąd ocenione jako niezasadne.
Podstawa prawna
• art. 30, art. 45 i art. 47 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1320)