Jak wynika z opublikowanego dziś badania Głównego Urzędu Statystycznego, kontynuowana jest nieznaczna, systematyczna poprawa sytuacji dla przetwórstwa przemysłowego. Lepsze niż w październiku są także oceny koniunktury formułowane przez przedsiębiorstwa z sekcji zakwaterowanie i gastronomia.

W najlepszych nastrojach znajdują się firmy z sektora finansowego i ubezpieczeniowego. W listopadzie wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury kształtuje się na poziomie plus 24,4 (przed miesiącem plus 23,6).

Minorowe nastroje w branży budowlanej

Z badania GUS wynika, że w listopadzie najbardziej pesymistyczne oceny formułują przedsiębiorstwa budowlane oraz przemysłowe. W listopadzie wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w budowlane kształtuje się na poziomie minus 8,9 (w październiku minus 7,3), a w przetwórstwie prezmysłowym na minus 7,9 (przed miesiącem minus 8,0).

GUS pytał też firmy o przewidywania na przyszłość. Większość przedstawicieli branży budowlanej oczekuje stabilizacji w poziomie inwestycji na koniec tego roku (58,2 proc.), wzrost wobec 2024 r. zakłada 11,3 proc. firm, a spadek 30,5 proc.

Co się dzieje z branżą budowlaną w Polsce?

Słabe nastroje firm z branży budowlanej mogą wynikać przede wszystkim z pogarszającej się sytuacji popytowej. W ostatnich kwartałach obserwowany jest spadek liczby nowych inwestycji, zarówno prywatnych, jak i publicznych. W sektorze mieszkaniowym wciąż odczuwalne są skutki wysokich kosztów finansowania – część inwestorów odkłada projekty, czekając na bardziej stabilne warunki rynkowe. W budownictwie infrastrukturalnym z kolei napięcia budżetowe oraz opóźnienia w uruchamianiu środków unijnych powodują przesuwanie przetargów i wolniejsze uruchamianie nowych projektów.

Drugim czynnikiem są rosnące koszty prowadzenia działalności, które mocno obciążają rentowność firm. Chodzi przede wszystkim o ceny materiałów budowlanych, które po pandemicznych skokach wprawdzie częściowo się ustabilizowały, ale wciąż pozostają wysokie. Do tego dochodzą rosnące koszty pracy, wynikające zarówno z presji płacowej, jak i niedoboru wykwalifikowanych pracowników.

Niepewność co do przyszłego kształtu polityki mieszkaniowej i infrastrukturalnej państwa również ogranicza skłonność firm do podejmowania nowych zobowiązań i inwestowania w rozwój. Wszystko to razem składa się na słabsze oceny koniunktury, odnotowane w badaniu GUS.