Mikro-, mali i średni przedsiębiorcy, którzy w drugiej połowie 2024 roku korzystali z maksymalnej ceny energii elektrycznej (693 zł/MWh), mieli obowiązek do 30 czerwca 2025 r. złożyć informację o pomocy de minimis do swojego sprzedawcy. Ci, którzy tego nie zrobili, tracą prawo do niższych opłat i muszą zwrócić różnicę pomiędzy ceną maksymalną a tą, którą mają w umowie ze sprzedawcą, co gorsza, z odsetkami. Pierwsze faktury korygujące już trafiają do przedsiębiorców, a kwoty zwrotów mogą sięgać kilku, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wszystko zależy od rodzaju działalności i zużycia energii. Z danych Ministerstwa Aktywów Państwowych wynika, że 47 tys. firm nie złożyło wymaganego oświadczenia w terminie.
Pierwsze faktury korygujące dla firm za energię elektryczną 2025
Na problem zwróciła DGP uwagę adwokat Aleksandra Lindner, partner w kancelarii HWW Hewelt Wojnowski Lindner i Wspólnicy, specjalistka z zakresu prawa energetycznego.
- Wiele firm twierdzi, że nie otrzymało odpowiedniej informacji o obowiązku złożenia oświadczenia. Sprzedawcy bronią się, wskazując na prowadzone kampanie informacyjne – maile, SMS-y, listy i telefony. Problem w tym, że ustawa nie nakładała na nich obowiązku informowania, a odpowiedzialność za dopełnienie formalności spoczywała wyłącznie na przedsiębiorcy – zauważa mec. Lindner.
Tymczasem przedsiębiorcy mają pretensje do sprzedawców energii, nie tylko o to, że nie informowali ich o obowiązku złożenia oświadczenia, ale przede wszystkim, że żądają zapłaty faktur korygujących.
Wojciech Graczyk, prezes Związku Pracodawców Prywatnych Energetyki w Konfederacji Lewiatan odpowiada, że sprzedawca ma zapisany w ustawie o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 r. oraz w 2024 r. (t.j. Dz.U. z 2024 r., poz. 190 ze zm.) obowiązek weryfikacji, czy klient był uprawniony do skorzystania z ceny maksymalnej. Jednym z warunków jest złożenie oświadczenia o pomocy de minimis.
- Jeśli sprzedawca nie dostał tego oświadczenia, to musiał zwrócić rekompensatę, którą państwo mu wypłaciło, a klientowi wystawić fakturę korygującą z odsetkami. Myśmy się naprawdę przykładali do poinformowania klientów, traktowaliśmy to jako nasz obowiązek wobec nich. Spodziewając się problemów, zabiegaliśmy o takie zapisy w ustawie, aby weryfikacja, czy ktoś może zostać objęty cenami maksymalnymi energii, odbywała się przed przyznaniem tej ochrony, a nie po – mówi prezes Graczyk.
Takie rozwiązanie przyjęto, wprowadzając niższe stawki za gaz dla piekarni. Analogiczne nie pojawiło się natomiast przy zamrażaniu cen prądu.
- To byłoby bezpieczniejsze dla klientów i korzystniejsze dla sprzedawców – dodaje prezes Graczyk.
Dlaczego przedsiębiorca musi samodzielnie złożyć oświadczenie de minimis?
Sprzedawcy energii mają obowiązek wystawić faktury korygujące i nie mogą przywrócić terminu na składanie oświadczeń, bo ten reguluje ustawa. Początkowo termin ten wyznaczany był na 28 lutego 2025 r. Nowelizacja ustawy o rynku mocy (t.j. Dz.U. z 2025 r., poz. 610 ze zm.) wydłużyła go do 30 czerwca 2025 r.
Nawoływali do tego tak sprzedawcy energii, jak rzecznik małych i średnich przedsiębiorców. Agnieszka Majewska wskazywała już na początku roku, że wielu mikroprzedsiębiorców, którzy nie śledzą na bieżąco zmian w prawie, może nie zdawać sobie sprawy ze skutków wprowadzonych regulacji.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska ostrzegało na swojej stronie internetowej mikro-, małych i średnich przedsiębiorców oraz producentów rolnych, którzy korzystali w II półroczu 2024 r. z ceny maksymalnej, że niezłożenie oświadczenia do 30 czerwca 2025 r. „będzie skutkowało skorygowaniem rozliczeń za okres II półrocza 2024 roku”. Zdecydowana większość firm (ok. 90 proc.) korzystających z cen maksymalnych złożyła wymagane oświadczenia. Niemal 50 tys. (stan na 7 października) nie dopełniło jednak tego obowiązku.
Czy dziś można im pomóc?
- Po ludzku współczuję tym przedsiębiorcom, ale jako prawnik muszę przypomnieć, że nieznajomość prawa szkodzi i nie jest usprawiedliwieniem dla niezłożenia wymaganych oświadczeń czy innych dokumentów w terminie. Przedsiębiorca, nawet ten najmniejszy, jest traktowany jak profesjonalista. Musi pamiętać o przesłaniu plików JPK czy zgłoszenia do rejestru VAT. Nie widzę tu możliwości pomocy takim przedsiębiorcom. Jest w mojej ocenie wysoce prawdopodobne, że odmawiając teraz zapłaty faktur, narażą się tylko na dodatkowe koszty – ocenia adwokat Krzysztof Witek z kancelarii Schönherr Halwa Okoń Chyb.
Mec. Aleksandra Lindner szansę na skuteczną pomoc widzitylko w przypadku tych klientów, którzy są przekonani, że złożyli oświadczenie w odpowiednim terminie.
- Pamiętajmy, że sprzedawcy zostali zalani tysiącami takich oświadczeń. Niektórzy przedsiębiorcy składali je elektronicznie, inni tradycyjnie na papierze. Jest prawdopodobne, że przy tej skali coś mogło się zgubić. Kluczowe jednak będzie udowodnienie faktu złożenia oświadczenia w terminie – mówi Aleksandra Lindner.
Jednocześnie przyznaje, że beneficjenci pomocy mogli być zagubieni. Obowiązek złożenia oświadczenia o pomocy de minimis nie był im znany w momencie, w którym decydowali się na skorzystanie z ceny maksymalnej. Wprowadzono go później, przy okazji kolejnej nowelizacji pakietu ustaw zamrażających ceny energii elektrycznej.
- To druga pułapka, w którą może wpaść część przedsiębiorców z sektora MŚP, którzy przekroczą dozwolony limit pomocy de minimis, który wynosi 300 tys. euro. W momencie składania oświadczenia, przedsiębiorca powinien zweryfikować, czy skorzystanie z ceny maksymalnej nie spowoduje przekroczenia dozwolonego limitu pomocy – wyjaśnia Aleksandra Lindner.
Rola Rzecznika MŚP przy problemach z fakturami za prąd
Ograniczone możliwości pomocy przedsiębiorcom ma rzecznik MŚP. W przesłanym DGP stanowisku informuje, że w granicach kompetencji przyznanych przez ustawodawcę, będzie dążyć do minimalizacji utrudnień. Należy jednak pamiętać, że instytucje i organy publiczne, do których zwróci się rzecznik, nie są związane jego stanowiskiem w zakresie sposobu rozpatrzenia danej sprawy.
Zgodnie z ustawą podmiotem udzielającym pomocy jest sprzedawca energii elektrycznej. Dostawca energii jest przedsiębiorcą, dlatego ewentualny spór przedsiębiorcy z dostawcą energii w tej sprawie byłby sporem o charakterze cywilnym. Rzecznik MŚP nie ma kompetencji do interweniowania w tego typu sporach. Zgodnie z ustawą ma kompetencje do działania w sprawach administracyjnych, jedynie pomiędzy przedsiębiorcą a organem administracji publicznej (urzędem, samorządem lub instytucją państwową).