Nie damy się ograć w sprawie Trybunału Konstytucyjnego - powiedział Grzegorz Schetyna (PO) podczas sejmowej debaty nad trzema projektami ws. TK. W ocenie PO, gdyby PiS chciało kompromisu, to prezydent zaprzysiągłby trzech sędziów TK z października ub. r., a premier opublikowałaby wyroki TK.

W czwartek Sejm debatuje nad propozycjami nowych ustaw o TK złożonych przez PiS oraz KOD (jako projekt obywatelski), a także autorstwa PSL, które przedstawiło projekt nowelizacji ustawy o TK.

"Nie damy się ograć w sprawie TK" - powiedział Schetyna, nawiązując - jak mówił - do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że "trzeba grać ostro". "To wszystko, co się dzieje wokół TK, jest jednym wielkim faulem ze strony PiS" - dodał. "Faulujecie nie tylko sędziów, prezesa, prawo, ale i Polaków, i to Polacy widzą" - podkreślił. "Przestańcie faulować. Sport, tak jak polityka, powinny być fair. Nie faulujcie; grajcie fair" - powiedział.

"Was nie interesuje żaden inny projekt niż własny; to wszystko jest udawane" - mówił Schetyna o czwartkowej debacie. Dodał, że projekt PiS odbiera niezależność TK. "I o to wam tylko w tym wszystkim chodzi" - oświadczył lider PO.

Występujący także w imieniu klubu PO Borys Budka podkreślał, że projekt PiS to "żaden kompromis, bo tylko i wyłącznie ma odwlekać w czasie to, o czym marzy prezes Jarosław Kaczyński: żeby się pozbyć prezesa (TK, Andrzeja) Rzeplińskiego, który wielokrotnie stał na straży niezależności polskich sądów".

Budka oświadczył, że gdyby PiS chciało kompromisu ws. TK, to prezydent zaprzysiągłby trzech sędziów TK wybranych w październiku ub.r., a premier wydrukowałaby wyroki TK.

"Ta ustawa nie rozwiązuje żadnego istotnego problemu, który powstał przez was" - mówił Budka o projekcie PiS. Według niego, zawiera on szereg rozwiązań, które TK już uznał za niezgodne z konstytucją. Zarzucił też PiS, że chce zablokować TK "kolejkowaniem spraw tylko po to, by te wszystkie niekonstytucyjne akty prawne, które państwo przeprowadzacie przez parlament, nie mogły być przez TK skontrolowane". "Robicie wszystko, by wprowadzić państwo totalne" - dodał.

"Nieprawdą jest, że ustawa o TK z czerwca ub.r. potrzebuje naprawy; naprawy potrzebuje PiS; naprawy potrzebuje Jarosław Kaczyński" - powiedział Budka. "Jeśli ktoś na własną ojczyznę patrzy jak na pole bitwy, nie zasługuje, by udawać, że jest patriotą" - dodał, nawiązując - jak mówił - do słow prezesa PiS, że "gdybyśmy się cofnęli, to byłaby kapitulacja".

Trzeci przedstawiciel klubu PO Krzysztof Brejza mówił, że projekt PiS to kolejna "porcja jadu, trucizny, która ma sparaliżować TK".