Profesor Roman Kuźniar krytykuje Andrzeja Dudę za zbytnią zachowawczość w czasie przemówienia na debacie generalnej ONZ. Ekspert ds. stosunków międzynarodowych podkreślał w radiowej Jedynce, że choć prezydent mówił o agresji i ludobójstwie, to nie połączył tych sformułowań z Rosją i konfliktem na Ukrainie.

Doradca byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego zaznaczył, że my w tej części Europy wiemy co i kogo miał na myśli Andrzej Duda, ale przywódcy odległych państw - niekoniecznie. "Żałuję, że prezydent nie odważył się nazwać sytuacji, do której się odnosił" - powiedział prof. Kuźniar i zaznaczył, że jest zaskoczony "bojaźnią" prezydenta.

Andrzej Duda apelował na forum ONZ, by stałe członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa oznaczało konieczność podejmowania działań zmierzających do realizacji podstawowych celów ONZ. Polski prezydent mówił również, że prawo weta powinno być uchylane w sytuacjach, gdy głosuje się nad rezolucjami dotyczącymi ludobójstwa. "Kiedy państwo dokona agresji i prowadzi politykę za pomocą faktów dokonanych, to społeczność międzynarodowa powinna odrzucić fakty powstałe w wyniku takich działań" - Andrzej Duda.