Przedstawiciele zakładu nie spodziewają się przełomu po jutrzejszym spotkaniu z ministrem obrony narodowej, Tomaszem Siemoniakiem. Minister zaprosił związkowców z zakładów w Świdniku i Mielcu, których śmigłowce nie zostały wybrane po przetargu na dostawę dla polskiej armii.

Jedziemy, chociaż nie liczymy na postęp - mówi przewodniczący NSZZ "Solidarność" w PZL-Świdnik, Andrzej Kuchta. Jego zdaniem, na spotkaniu będzie mówione to, co przekazuje się w mediach, czyli będzie to próba usprawiedliwienia decyzji MON o wyborze francuskiego śmigłowca Caracal. W opinii Kuchty, nie jest to przedstawiane rzetelnie. Związkowiec zauważył, że MON przekazuje pewne informacje z procedury przetargowej, natomiast producenci i oferenci nie mogą się do nich odnieść, gdyż są objęci klauzulą niejawności.

Zarząd Regionu Środkowowschodniego NSZZ "Solidarność" uważa, że przy przetargu mogło dojść do nadużyć i zapowiada złożenie doniesienia do prokuratury.
PZL Świdnik zgłosił do przetargu swój najnowszy śmigłowiec AW149.