Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej gotowi do mediacji. Ale stawiają jeden warunek - w rozmowach nie może uczestniczyć prezes JSW Jarosław Zagórowski.

Rano górniczy związkowcy odczytali oświadczenie przed kopalnią "Zofiówka" w Jastrzębiu-Zdroju. Piotr Szereda, rzecznik Wspólnej Reprezentacji Związków Zawodowych w JSW, podkreślał, że protestujący rozumieją stanowisko zarządu i rady nadzorczej spółki. Nie godzą się jednak na załagodzenie akcji strajkowej. Od środy we wszystkich pięciu kopalniach JSW trwa bezterminowy strajk, polegający na wstrzymaniu wydobycia węgla.

Związkowcy wyrazili mimo to gotowość do udziału w rozmowach z udziałem mediatora i przy obecności przedstawicieli rady nadzorczej JSW, ministerstwa skarbu oraz reprezentantów Międzyzwiązkowego Regionalnego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego.

Górnicze związki zawodowe podkreślają, że za fatalną sytuację finansową w JSW odpowiada zarząd spółki. "Od momentu prywatyzacji wydrenowano z firmy około 10 miliardów złotych" - zaznaczał Piotr Szereda.

Związkowcy nie będą do końca tygodnia w znaczący sposób zmieniać formy strajku. Podkreślają, że mają za sobą poparcie załóg kopalń. W ramach protestu górnicy będą dziś blokować między innymi drogę dojazdową do autostrady A1 w Jastrzębiu-Zdroju.