Północnokoreańscy internauci mają powody do narzekań. Po raz drugi w krótkim czasie kraj został odcięty od dostępu do internetu.

Poinformowała o tym amerykańska grupa Dyn Research, śledząca funkcjonowanie globalnej sieci. Według ekspertów, Korea Północna utraciła dostęp do internetu około 16:41 naszego czasu.

Do podobnego incydentu doszło wczoraj, kiedy Korea Północna została odcięta od sieci na 9 godzin. Na razie nie wiadomo, co jest przyczyną takiej sytuacji. Pojawiają się spekulacje, że ma to związek z ostatnim atakiem północnokoreańskich hakerów na amerykańską firmę Sony Pictures i zapowiedzią Baracka Obamy, że Waszyngton udzieli "właściwej odpowiedzi".