Wrogim i konfrontacyjnym krokiem nazywa Moskwa pozbycie się przez Ukrainę statusu państwa niezaangażowanego. Rezygnacja ma pozwolić Ukraińcom na integrację z NATO. Rada Najwyższa poprała dziś propozycję prezydenta Petra Poroszenki w tej sprawie.

Szef rosyjskiej dyplomacji powiedział, że taka decyzja ukraińskich władz „tylko wzmacnia konfrontację i stwarza iluzję, że poprzez przyjęcie podobnych aktów prawnych można uregulować głęboki wewnątrzpaństwowy kryzys na Ukrainie”. Siergiej Ławrow zaznaczył, że Kijów nie ma innej drogi jak reforma konstytucyjna „z udziałem wszystkich regionów, wszystkich sił politycznych Ukrainy”.

Z kolei ambasador Rosji przy OBWE Andriej Kielin nazwał decyzję Rady Najwyższej Ukrainy „wrogim krokiem” przeciwko Rosji.

"Obranie takiego politycznego kierunku tylko zaostrzy relacje" - skomentował. Natomiast Franc Klincewicz, wiceszef rządowej frakcji Jedna Rosja w Dumie uznał, że doszło do „bezpośredniego wyzwania rzuconego Rosji”. Jego zdaniem, decyzja Kijowa doleje oliwy do ognia konfliktu na południowym-wschodzie Ukrainy.