Nie cieszcie się z sukcesu. Szef klubu PO twierdzi, że jego partia i tak może utrzymać władze w wielu sejmikach wojewódzkich.

Rafał Grupiński mówił w radiowej Jedynce, że choć Platforma prawdopodobnie przegrała te wybory w skali ogólnopolskiej, korzystny wynik uzyskał PSL. A to może oznaczać powtórkę z koalicji rządowej na poziomie województw.

Szef klubu PO przyznał jednak, że wstępny wynik jego partii pokazuje konieczność większego zabiegania o poparcie wyborców. Dotyczy to zwłaszcza ściany wschodniej, gdzie PiS ma wysokie poparcie, mimo że "wiele zostało zrobione" w tej części kraju. Platforma chce też zabiegać o głosy młodzieży, która - zdaniem posła Grupińskiego - w znacznej części poparła PiS, bo nie pamięta rządów tej partii.

Według sondażu exit-poll Ipsos dla TVP Info, TVN24 i Polsatu, PiS zdobył 31,5 procent poparcia w głosowaniu do sejmików wojewódzkich. Drugie miejsce przypadło PO, która zanotowała wynik na poziomie 27,3 procent. Trzecie jest PSL z wynikiem 17 procent.