Bradley Manning, skazany na 35 lat więzienia za przekazanie portalowi WikiLeaks tajnych dokumentów armii USA i Departamentu Stanu, wydał oświadczenie, w którym twierdzi, że jest kobietą i chce zmienić imię na Chelsea - donosi CNN.

Oświadczenie Manninga zostało odczytane w czwartek na antenie telewizji NBC News. Żołnierz oświadczył w nim, że jest kobietą i chce teraz żyć jak kobietą. Chciałby przybrać żeńskie imię Chelsea

Starszy szeregowy Manning przekazał portalowi WikiLeaks w sumie siedemset tysięcy tajnych dokumentów armii USA i Departamentu Stanu. Był to najbardziej masowy „wyciek” tajnych dokumentów w historii Stanów Zjednoczonych. Głównym zarzutem, jaki wysunięto wobec Manninga było szpiegostwo. Sąd wojskowy w Fort Meade w stanie Maryland uznał go w środę winnym 20 przestępstw.

W pierwszych komentarzach po wyroku amerykańskie media mówią o sukcesie obrońców Manninga. Teoretycznie groziła mu kara do 90 lat więzienia, choć prokurator zażądał dla niego 60 lat. Do ostatecznego wyroku 35 lat więzienia zostaną wliczone trzy lata, jakie młody wojskowy już spędził w areszcie. Z tego względu już za około 10 lat może on wystąpić o warunkowe zwolnienie.