Tradycyjnie żadna ze stron nie ujawniła o czym rozmawiano, choć ukraińskie media od dawna informują, że zachodni politycy starają się przekonać ukraińskie władze do wyrażenia zgody na wyjazd Julii Tymoszenko na leczenie za granicą. Chodzi o to, aby nie była ona już więźniem politycznym do czasu szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, gdzie Ukraina może podpisać umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską.
Według politologa Kostiantyna Bondarenki, zachodni politycy już nie mają tak zdecydowanego stanowiska, co do Julii Tymoszenko. Wcześniej głośno mówiono o tym, że powinna ona być zwolniona. Jego zdaniem, Unia Europejska popełniła błąd naciskając początkowo na Wiktora Janukowycza, ponieważ w takich sytuacjach zazwyczaj działa on na odwrót. Kostiantyn Bondarenko twierdzi przy tym, że ukraiński prezydent nie jest człowiekiem, z którym nie można się porozumieć.
Julia Tymoszenko została aresztowana w sierpniu 2011 roku. W grudniu, po ogłoszeniu wyroku skazującego ją na 7 lat pozbawienia wolności, trafiła do więzienia w Charkowie. Ze względu na kłopoty z kręgosłupem w maju 2012 roku została przewieziona do tamtejszego szpitala kolejowego, gdzie przebywa do dziś. Jutro z byłą premier mają się spotkać Pat Cox i Aleksander Kwaśniewski.