93-letni były strażnik obozu koncentracyjnego w Auschwitz zatrzymany. Mężczyzna został pojmany pod zarzutem współudziału w masowym mordowaniu więźniów. O zatrzymaniu poinformowała prokuratura z Badenii-Wirtembergii.

Mężczyzna został zatrzymany w swoim domu. "Akt oskarżenia przeciwko niemu jest obecnie przygotowywany" - poinformowała prokuratura. Urzędnicy odmówili ujawnienia nazwiska podejrzanego, jednak niemieckie media donoszą, że mężczyzna to Hans Lipschis - na liście najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy nazistowskich zajmuje czwartą pozycję.

Mężczyzna mieszkał w mieście Aalen, w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia. Z informacji władz wynika, że w Auschwitz-Birkenau pracował jako strażnik. Lipschis twierdzi jednak, że w obozie koncentracyjnym pełnił jedynie rolę kucharza. Były strażnik miał tam pracować od jesieni 1941 roku aż do wyzwolenia Auschwitz w 1945 roku.

Do podobnego zdarzenia doszło w 2011 roku. Wtedy przed sądem postawiono Johna Demianiuka, strażnika w obozie w Sobiborze. Oskarżono go o współudział w zamordowaniu dwudziestu ośmiu tysięcy Żydów. Sąd skazał go na pięć lat więzienia. Mężczyzna zmarł w zeszłym roku.

Na początku kwietnia niemiecka rozgłośnia Deutschlandfunk poinformowała, że urząd do spraw nazistowskich zbrodni ustalił nazwiska i adresy 50-ciu byłych strażników niemieckich obozu Auschwitz-Birkenau. Wtedy informowano, że śledztwo przeciwko nim ma być wszczęte "w najbliższych tygodniach".