Trzech aresztowanych po tragicznym pożarze w Brazylii. W nocy z soboty na niedzielę w pożarze klubu studenckiego w mieście Santa Maria zginęło, według oficjalnych ustaleń, co najmniej 231 osób. Około 130 zostało rannych.

Aresztowano jednego z właścicieli klubu i dwóch członków zespołu muzycznego, którzy odpalili fajerwerki na scenie. Właśnie to miało być przyczyną pożaru. Poszukiwany jest drugi właściciel klubu. Policja ustaliła, że klub "Kiss" nie miał ważnej licencji i był w trakcie remontu.

Po tragedii ogłoszono trzydniową żałobę narodową. W mieście Santa Maria oficjalna żałoba ma potrwać miesiąc. Dzisiaj odbędą się pierwsze pogrzeby.

Większość ofiar to osoby w wieku 20-24 lat. Według wstępnych ustaleń, główne drzwi klubu były zamknięte w trakcie imprezy. W momencie pojawienia się ognia uwięziony tłum wpadł w panikę. Większą część ofiar śmiertelnych odnaleziono przy wyjściu. Część z nich została stratowana, ale większość udusiła się trującym dymem z płonącego materiału izolacyjnego.