Europosłowie PiS zwrócili się w środę do organizacji Reporterzy bez Granic z prośbą o interwencję ws. skazania twórcy portalu Antykomor.pl. Zapowiedzieli też działania w tej sprawie na forum Parlamentu Europejskiego i Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

"Według nas umiędzynarodowienie tej sprawy jest konieczne. To skandal, że takie wyroki zapadają. Podjęliśmy inicjatywę poinformowania o tym fakcie bardzo znanej i znaczącej organizacji, która broni dziennikarzy, wolności słowa - Reporterów bez Granic" - powiedział europoseł Ryszard Czarnecki podczas konferencji prasowej w Sejmie.

Czarnecki poinformował, że razem z europosłem Tomaszem Porębą wystosował list do Reporterów bez Granic. "Nie jest to pierwszy przypadek, w którym aparat państwa wykorzystywany jest do walki z osobami o poglądach politycznych odmiennych od prezentowanych przez obecny rząd. Warto też zwrócić uwagę, że podobne sytuacje nie miały po 1989 roku w Polsce miejsca" - podkreślają w liście politycy PiS.

"Zwracamy się również do sześciu innych organizacji dziennikarskich, broniących wolności słowa i dziennikarzy zarówno w Europie, jak i w Ameryce. Jesteśmy przekonani, że te organizacje wywrą stosowny nacisk międzynarodowy" - zaznaczył Czarnecki.

Poręba zapowiedział, że o sprawie Frycza europosłowie PiS poinformują ponadto komisję petycji PE. "Przygotujemy również interpelację do Komisji Europejskiej. Będziemy przez najbliższe tygodnie, miesiące, informować o sprawie europejską opinię publiczną" - dodał.

14 września Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim wymierzył autorowi portalu Robertowi Fryczowi karę roku i 3 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania 40 godzin prac społecznych miesięcznie, uznając go za winnego znieważenia prezydenta Bronisława Komorowskiego. Frycz został też skazany za fałszowanie dokumentów.

Na stronie Antykomor.pl gromadzone były materiały o prezydencie Komorowskim, a także m.in. gry polegające na strzelaniu do jego wizerunku i ośmieszające fotomontaże. W maju ubiegłego roku do mieszkania autora strony weszli funkcjonariusze ABW, którzy zabezpieczyli jego laptop i inne nośniki danych. Zleciła to prokuratura w Tomaszowie Mazowieckim, prowadząca śledztwo w sprawie znieważenia głowy państwa. Po kilku miesiącach sprawa trafiła do piotrkowskiej prokuratury.

Skazanie Frycza skrytykowała w tym tygodniu przedstawicielka OBWE.