W czasie kampanii wyborczej zawsze możemy spodziewać się wysypu obietnic wyborczych, ale w tym roku walka jest wyjątkowo ostra, więc także pomysły partii na zmianę prawa też dosyć znaczne. Zobacz najważniejsze propozycje, jakie główne partie - PO i PiS - już złożyły wyborcom.
KLIKNIJ NA ZDJĘCIE, ABY PRZEJŚĆ DO GALERII.
1
Ustawa in vitro na szybko
PO zdołała też w kampanijnym zamieszaniu przeforsować ustawę o in vitro. PiS był przeciw.
Ustawa daje ona prawo do korzystania z procedury in vitro małżeństwom i osobom we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Ustawa zezwala też między innymi na dawstwo zarodków, zabrania zaś ich tworzenia w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie.
Były prezydent Bronisław Komorowski ustawę podpisał, ale skierował do TK artykuł przewidujący możliwość pobierania komórek rozrodczych od dawcy, który jest niezdolny do świadomego wyrażenia zgody.
Okazało się, że to nie jedyny problem z tą ustawą - w pośpiechu nie przewidziano rozwiązania przejściowego dla samotnych kobiet, które już dziś mają zapłodnione zarodki, w efekcie po wejściu w życie ustawy prawdopodobnie nie będą mogły przejść procedury in vitro. Nie wiadomo też, co zrobić z ich zarodkami.
>>Czytaj też: Ustawa o in vitro podpisana, ale zbada ją Trybunał Konstytucyjny
ShutterStock
2
Jak będą finansowane partie polityczne
Kolejny wysyp propozycji zmian w prawie widać po pytaniach referendalnych - zarówno tych zaproponowanych przez Bronisława Komorowskiego (odbędzie się 3 września), jak i Andrzeja Dudę (wniosek wpłynął do Senatu; prezydent chciałby aby odbyło się 25 października, razem w wyborami parlamentarnymi).
Jedno z pytań referendum ogłoszonego przez Komorowskiego dotyczy więc finansowania partii politycznych. Pomysł nie jest nowy, ale teraz silnie promuje go PO. Obecnie partie dostają pieniądze z dwóch źródeł: w ramach budżetowej subwencji oraz dotacji. W swoim projekcie z 2013 roku (nie przeszedł przez Sejm) PO proponowało, aby partie w całości utrzymywały się ze składek swoich członków oraz darowizn od sympatyków. Ugrupowania mogłyby także prowadzić działalność gospodarczą oraz zaciągać kredyty - nie tylko na cele statutowe jak dziś, ale także na cele prowadzonej działalności gospodarczej.
PiS jest przeciwne tym propozycjom i przypomina konkurentom o zaleceniu Rady Europy, aby partie polityczne były finansowane przez państwo.
ShutterStock
3
Zmiany w emeryturach
Jednak o wiele więcej emocji wzbudzają pytania referendalne Andrzeja Dudy - chodzi zwłaszcza o emerytury i sześciolatki. Projekt w sprawie emerytur - podobno już gotowy - przygotował co prawda Duda, ale w istocie jest to propozycja PiS. Sadurska: Projekty ws. emerytur i kwoty wolnej od podatku już gotowe>>
Jak wynika z informacji DGP, eksperci Dudy brali pod uwagę dwa scenariusze. Pierwszy to proste odwrócenie reformy emerytalnej z 2013 r., czyli przywrócenie wieku emerytalnego – 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Drugi wariant zakłada, że docelowo wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn byłby identyczny, ale wynosiłby 65 lat, a nie 67. Ponadto byłaby możliwość wcześniejszego otrzymania świadczenia, w tym po spełnieniu kryterium odpowiednio długiego stażu pracy.
Jak dokładnie miałaby wyglądać reforma systemu emerytalnego Dudy, przeczytasz tutaj>>
Jak wynika z informacji DGP, eksperci Dudy brali pod uwagę dwa scenariusze. Pierwszy to proste odwrócenie reformy emerytalnej z 2013 r., czyli przywrócenie wieku emerytalnego – 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Drugi wariant zakłada, że docelowo wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn byłby identyczny, ale wynosiłby 65 lat, a nie 67. Ponadto byłaby możliwość wcześniejszego otrzymania świadczenia, w tym po spełnieniu kryterium odpowiednio długiego stażu pracy.
Jak dokładnie miałaby wyglądać reforma systemu emerytalnego Dudy, przeczytasz tutaj>>">
ShutterStock
4
Sześciolatki z powrotem do przedszkoli?
PiS szykuje się do anulowania reformy sześciolatków w pierwszych klasach. Ja dowiedział się DGP, plan zostanie wprowadzony w życie nawet jeśli do referendum nie dojdzie, ale PiS uda się wygrać wybory i utworzyć rząd.
Reforma wysyłająca sześciolatki do szkół zostałaby cofnięta od września 2016 roku, ale - zgodnie z przejściowymi przepisami PiS - już w trakcie tego roku szkolnego rodzice mieliby możliwość wycofać dziecko ze szkoły i przenieść je do zerówki. Równolegle z tym przywrócono by do przedszkoli możliwość nauki pisania i czytania. Obowiązek szkolny objąłby ponownie tylko siedmiolatki, a przy sześciolatkach decyzje podejmowaliby rodzice.
O nowym planie lekcji PiS więcej przeczytasz tutaj>>
ShutterStock
5
Ułatwienia dla przedsiębiorstw
PiS ma też konkretne propozycje skierowane do przedsiębiorców. Beata Szydło chciałaby między innymi, aby 40 procent środków z zamówień publicznych było przeznaczone dla małych i średnich przedsiębiorstw, żeby były one uprzywilejowane w zamówieniach samorządowych, a pełne obciążenie firm daninami publicznymi miałoby nastąpić po 24 miesiącach.
Ponadto PiS proponuje wprowadzenie mechanizmu zaliczkowania wpłat dla wykonawców i podwykonawców oraz kasowego rozliczenia VAT. Zmienione miałoby być także prawo upadłościowe, umożliwiając tzw. drugi start. Przedsiębiorcom pomogłoby również ograniczenie obowiązków dot. dokumentacji w związku z kosztem uzyskania przychodu, ograniczenie obowiązków szkoleń, konsolidacje służb inspekcyjnych, wprowadzenie zasady, że dokumentu urząd może żądać tylko raz czy rozwiązania, że jeżeli bank komercyjny odrzuca biznesplan, będzie on kierowany do państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego.
PiS - jeśli wygra wybory - planuje też wprowadzić prawo podatkowe oparte o trzy P: prorozwojowe, przejrzyste, proste. Oprócz niektórych propozycji wymienionych powyżej, służyć ma temu obniżenie VAT-u do 22 procent, CIT - do 15 proc. dla małych przedsiębiorstw, odliczenie pełnych wydatków inwestycyjnych w roku ich poniesienia, czyli 100-procentowa amortyzacja oraz kwartalna zaliczka podatkowa dla wszystkich podmiotów.
>>Czytaj też - PiS: Prezesów spółek państwowych trzeba rozliczać z podejmowanych działań
PAP / Jakub Kamiński
6
Jakie zmiany w podatkach
To nie koniec propozycji zmian w podatkach ze strony PiS. Szydło chciałaby także opodatkować sklepy wielkopowierzchniowe podatkiem obrotowym, a banki - podatkiem bankowym. Ta druga danina objęłaby aktywa bankowe i wyniosłaby 0,39 procent.
Ponadto Szydło proponuje podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł. Podobno projekt w sprawie wolnej podatku ma już prezydent Duda>>>>
>>Czytaj też - PiS: Potrzebny podatek dla dużych sieci detalicznych i instytucji finansowych
Jeżeli chodzi o podatkowe przedwyborcze obietnice to Kopacz nie pozostaje dłużna Szydło, jednak rząd nie zamierza licytować się z PiS na wysokość podwyżki kwoty wolnej od podatku. Ma inny pomysł - zerowy PIT dla młodych. Ludzie do 30. roku życia byliby zwolnieni z podatku dochodowego, co ułatwiłoby im wejście na rynek pracy, a pracodawców skłoniłoby do zatrudniania młodych.
Od przyszłego roku mają też spaść stawki VAT - podstawowa z 23 do 22 proc.
Rząd rozważa również obniżkę podatku dla firm (na przykład z 19 proc. na 15 proc. za zatrudnianie pracowników na etatach), przymierza się też do podwyżki kosztów uzyskania przychodu. Chodzi o koszty kwotowe, które pracodawcy potrącają osobom zatrudnionym na etatach i pokrywają one koszty ich dojazdu do pracy. Ich podwyżka pozwoli zatrudnionym na umowach o pracę płacić nieco mniejsze podatki.
>Czytaj też - Kopacz o zerowym podatku PIT dla młodych: Jest w tym ziarenko prawdy
>>Czytaj też - PiS: Potrzebny podatek dla dużych sieci detalicznych i instytucji finansowych
Jeżeli chodzi o podatkowe przedwyborcze obietnice to Kopacz nie pozostaje dłużna Szydło, jednak rząd nie zamierza licytować się z PiS na wysokość podwyżki kwoty wolnej od podatku. Ma inny pomysł - zerowy PIT dla młodych. Ludzie do 30. roku życia byliby zwolnieni z podatku dochodowego, co ułatwiłoby im wejście na rynek pracy, a pracodawców skłoniłoby do zatrudniania młodych.
Od przyszłego roku mają też spaść stawki VAT - podstawowa z 23 do 22 proc.
Rząd rozważa również obniżkę podatku dla firm (na przykład z 19 proc. na 15 proc. za zatrudnianie pracowników na etatach), przymierza się też do podwyżki kosztów uzyskania przychodu. Chodzi o koszty kwotowe, które pracodawcy potrącają osobom zatrudnionym na etatach i pokrywają one koszty ich dojazdu do pracy. Ich podwyżka pozwoli zatrudnionym na umowach o pracę płacić nieco mniejsze podatki.
>Czytaj też - Kopacz o zerowym podatku PIT dla młodych: Jest w tym ziarenko prawdy">
ShutterStock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję