Iran z całą pewnością zareaguje na ewentualne przedłużenie amerykańskich sankcji - zapowiedział najwyższy przywódca duchowo-polityczny ajatollah Ali Chamenei. Przestrzegł, że stanowiłoby to naruszenie porozumienia nuklearnego Iranu i światowych mocarstw.

14 lipca 2015 roku sześć mocarstw - USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy - osiągnęło porozumienie z Iranem, mające na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju. Umowa przewiduje, że Iran zrezygnuje z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód.

"Jeśli amerykańskie sankcje będą przedłużone na 10 lat, będzie to z pewnością naruszenie" porozumienia nuklearnego - powiedział Chamenei. "Amerykanie powinni wiedzieć, że Islamska Republika Iranu z pewnością na to zareaguje" - dodał.

"Porozumienie nuklearne nie może stać się narzędziem presji na irański naród" - podkreślił ajatollah.

Izba Reprezentantów USA uchwaliła w ub. tygodniu przedłużenie amerykańskich sankcji przeciwko Iranowi na 10 lat. Senat ma się zająć ustawą w grudniu, a potem do prezydenta Baracka Obamy będzie należała decyzja, czy zatwierdzić to przedłużenie. Biały Dom ogłosił już, że prezydent nie podpisze niczego, co naraża na szwank porozumienie z Iranem.

Stany Zjednoczone zawiesiły sankcje wobec Iranu związane z jego programem atomowym, ale utrzymują wiele innych, związanych z łamaniem praw człowieka, wsparciem terroryzmu na Bliskim Wschodzie czy programem balistycznym.

Republikanie dominujący w Kongresie jednogłośnie występowali przeciwko porozumieniu nuklearnemu z Iranem. Jego krytykiem był także republikański kandydat na prezydenta Donald Trump, który wygrał 8 listopada wybory. (PAP)