Mimo formalnego obowiązywania zawieszenia broni, wciąż słychać strzały, także z artylerii - donosi współpracujący z Polskim Radiem dziennikarz Paweł Pieniążek, który jest na miejscu. W ciągu ostatnich trzech dni późnym wieczorem rozpoczynał się ostrzał artyleryjski. Codziennie pojawiają się doniesienia o niszczeniu kolejnych domów. Obawiają się szczególnie mieszkańcy północnej i wschodniej części miasta.

Mimo niespokojnej sytuacji, Donieck przygotowuje się do uroczystych obchodów 70. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej. Wiele osób chodzi ze wstążkami świętgo Jerzego, przyczepionymi do ubrania. Na budynkach zawieszono plakaty z tej okazji.
Jak donosi Paweł Pieniążek, 9 maja w Doniecku odbędzie się uroczysta parada, zorganizowana przez siły prorosyjskie. Przygotowania do niej idą pełną parą, co kilka dni odbywają się próby. W paradzie wojskowej ma uczestniczyć artyleria. Bojownicy samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej nie zważają na porozumienia mińskie i zamierzają ustawić stanowiska artyleryjskie blisko miasta.


Europa Zachodnia będzie świętować rocznicę zakończenia wojny 8 maja. W obchodach na Westerplatte wezmą udział prezydenci Bułgarii, Chorwacji, Cypru, Czech, Estonii, Litwy, Rumunii i Ukrainy. Udział w uroczystościach potwierdzili też między innymi przewodniczący parlamentów Hiszpanii i Łotwy, premier Słowacji, były prezydent Niemiec Horst Köhler, zastępca przewodniczącego parlamentu Węgier oraz minister obrony Francji. Swój udział zapowiedzieli również sekretarz generalny ONZ i przewodniczący Rady Europejskiej.

W Moskwie parada zwycięstwa odbędzie się 9 maja. Z powodu agresywnej polityki Rosji, obchody zbojkotuje większość zachodnich przywódców, w tym Barack Obama, Francois Hollande, David Cameron, a także Bronisław Komorowski. Mają za to pojawić się prezydenci między innymi Białorusi, Kazachstanu i Azerbejdżanu.