Uznaliśmy, że z trójki kandydatów na szefa KBW Magdalena Pietrzak spełnia w jakimś zakresie nasze oczekiwania - powiedział w czwartek szef PKW Wojciech Hermeliński.

W środę w siedzibie PKW odbyło się spotkanie z trzema kandydatami na szefa Krajowego Biura Wyborczego. PKW poinformowała po spotkaniu, że zdecydowała o powołaniu na szefa Krajowego Biura Wyborczego z dniem 3 marca Magdaleny Pietrzak.

Hermeliński pytany w czwartek w TVN24, czy wybór Pietrzak był wyborem "mniejszego zła" powiedział, że w zasadzie wszyscy kandydaci wykazali się zbliżonym poziomem, jeśli chodzi o wiedzę w zakresie prawa wyborczego.

"Trzeba przyznać, że nie była ona jakaś imponująca, zbyt duża, ale też nie zakładaliśmy, że to będą osoby, które na wyrywki znają Kodeks wyborczy i mają praktykę w tym zakresie" - podkreślił sędzia.

Dopytywany, czy nowa szefowa KBW będzie partyjnym kandydatem Hermeliński przyznał, że Pietrzak była powiązana z administracją rządową. "Była ostatnio związana z kancelarią premiera w związku z tym nie mogę powiedzieć, że nie miała żadnych związków z administracją rządową" - zaznaczył.

Pytany, co zdecydowało o wyborze Pietrzak szef PKW powiedział, że kładziono nacisk na umiejętność kierowania zespołem ludzkim. Dopytywany, czy Pietrzak miała doświadczenie menadżerskie sędzia odparł, że "miała trochę lepsze od pozostałych osób". "Uznaliśmy, że z tej trójki pani Magdalena Pietrzak jednak spełnia tutaj w jakimś zakresie te nasze oczekiwania" - dodał Hermeliński.

Na pytanie, czy nie lepiej byłoby "umyć ręce" i dać podjąć decyzję o wyborze szefa KBW ministrowi SWiA Joachimowi Brudzińskiemu Hermeliński powiedział, że można było tak zrobić, ale - według niego - "byłoby to trochę niehonorowe".

Szef PKW, pytany o komisarzy wyborczych, którzy do końca marca powinni być wybrani powiedział, że kandydatury na komisarzy wyborczych pojawią się około 10 marca. "Tak zresztą minister Joachim Brudziński o tym mówi, i taka jest procedura, bo jeszcze do 26 lutego mogą zgłaszać się sędziowie; dla nich został ten termin przedłużony, później będzie w końcu lutego szkolenie, a 2 bądź 3 marca egzamin dla wszystkich kandydatów" - podkreślił Hermeliński.

Dopytywany o brakujące 600 mln zł na organizację wyborów samorządowych Hermeliński odparł, że zmiany w Kodeksie wyborczym wymagają zwiększenia środków finansowych. Wymienił tu pensje dla nowych komisarzy wyborczych, drugą komisję do liczenia głosów oraz znaczącą kwotę, jeśli chodzi o transmisję online z komisji wyborczych.

"Tutaj ustawodawca wymaga, żeby były zainstalowane kamery w każdej komisji, do tego są potrzebne komputery, skanery, oprzyrządowanie to jest minimum 200 mln złotych" - oszacował Hermeliński.

W poniedziałek upłynął termin składania kwestionariuszy elektronicznych przez kandydatów zainteresowanych pełnieniem funkcji komisarza wyborczego; do MSWiA wpłynęło ponad 550 zgłoszeń - poinformował we wtorek resort spraw wewnętrznych.

Według MSWiA obecnie trwa analiza dokumentów przesłanych do resortu. "Niezależnie od tego, do 26 lutego aplikacje mogą składać sędziowie - kandydaci do pełnienia funkcji komisarzy wyborczych" - podkreślono.