Trudno sobie wyobrazić polityka Zachodu, który tak otwarcie jak prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump powiedziałby, że wartości Zachodu to rodzina, ojczyzna i Bóg - podkreślił w poniedziałek wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

Prezydent USA Donald Trump gościł w Warszawie w dniach 5-6 lipca; rozmawiał w "cztery oczy" z prezydentem Andrzejem Dudą, spotkał się z liderami państw Trójmorza i wygłosił przemówienie na pl. Krasińskich. W radiowej Jedynce wiceminister Sellin przyznał, że przemówienie Donalda Trumpa było bardzo dobrą promocją Polski.

"Usłyszeliśmy wczoraj, że Angela Merkel zazdrościła tego przemówienia, pytała, dlaczego nie zostało wygłoszone wcześniej w Brukseli" - zaznaczył Sellin. Zauważył, że prezydent USA wygłosił przemówienie na pl. Krasińskich o takiej porze, że w Stanach Zjednoczonych było ono transmitowane w cieszących się popularnością pasmach śniadaniowych. "Więc rzeczywiście mocne przebicie" - podkreślił wiceminister.

Jak dodał opowieść Donalda Trumpa "o polskiej historii była tylko punktem wyjścia, pretekstem do opowieści o wartościach świata Zachodu". "Trudno sobie wyobrazić polityka z krajów Europy Zachodniej, który by tak powiedział otwarcie jak Donald Trump, że wartości świata Zachodu i to, czego warto bronić, to przede wszystkim rodzina - normalna rodzina - ojczyzna i Bóg" - zauważył Sellin. "I tak powiedział polityk najpotężniejszego państwa na świecie" - dodał wiceszef resortu kultury.

"W niegdyś tak religijnym i katolickim kraju jak Belgia czynnych kościołów i kaplic rzymskokatolickich jest 350, a meczetów 380, więc są powody do niepokoju, czy po prostu ta cywilizacja się nie kończy na części terytorium, na istotnej części terytorium, i o tym mówił m.in. Donald Trump" - zauważył wiceminister.

Jak podkreślił, "trzeba mówić o tym głośno". Jego zdaniem cywilizacja Zachodu nadal jest atrakcyjna, o czym świadczy fakt, że to do tej części świata przyjeżdżają osoby z innych kontynentów i to w tej cywilizacji chcą żyć.