Rzecznik rządu Rafał Bochenek poinformował, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący nowej ustawy o TK nie zostanie opublikowany i ocenił, że Trybunał orzekał w sprzeczności z obowiązującym prawem. Z tą opinią nie zgodził się Jerzy Stępień. Były prezes Trybunału zapewniał, że jest to wyrok w pełnym tego słowa znaczeniu. Dodał też, że działania PiS wokół sądu konstytucyjnego powodują, że konstytucja de facto nie obowiązuje.
- W sytuacji, kiedy bojkotuje się wyroki Trybunału, w gruncie rzeczy uniemożliwia się normalną pracę sądu konstytucyjnego. Jak nie ma sądu konstytucyjnego, który normalnie może wykonywać swoje obowiązki, to w gruncie rzeczy konstytucja pozostaje takim papierkiem. Możemy ją stosować lub nie - powiedział Stępień.
- To co się dzieje wokół Trybunału jest wojną o wszystko, o kształt naszego państwa, kształt naszej demokracji, naszej wolności - dodał.
Były prezes TK mówił również o trybie pracy Trybunału. Jak tłumaczył, Trybunał Konstytucyjny ma prawo orzekać w trybie niejawnym i w trakcie vacatio legis.