Flotylla Sumud zbliżyła się w nocy do wybrzeża Strefy Gazy – na mniej niż 80 mil morskich, czyli około 148 kilometrów. To wówczas doszło do interwencji izraelskiej marynarki wojennej, która zatrzymała część jednostek. Na pokładach znajdowali się także Polacy.

„Monitorujemy sytuację związaną z zatrzymaniem statków GSF. Wśród nich jednostki z polskimi obywatelami – według naszych informacji są oni bezpieczni i nikt nie ucierpiał” – przekazało MSZ w komunikacie opublikowanym na platformie X.

Rzecznik resortu Maciej Wewiór dodał, że polski konsul jest już w Aszdod, gdzie przewożeni są zatrzymani. Zapewnił, że żaden obywatel naszego kraju nie pozostanie bez wsparcia.

Kim są Polacy na flotylli Sumud?

Według oficjalnych informacji na pokładach zatrzymanych jednostek byli m.in.:

  • poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski,
  • prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris,
  • prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak,
  • dziennikarka i aktywistka Ewa Jasiewicz, autorka książki „Podpalić Gazę”.

Organizatorzy wyprawy – Global Movement to Gaza Poland – opublikowali nagrania, na których widać moment przechwytywania statków przez izraelską marynarkę. Jak zaznaczyli, część jednostek straciła w nocy łączność, a żołnierze weszli na pokłady kilku łodzi.

MSZ: Polacy pod opieką, trwa analiza sytuacji

Resort spraw zagranicznych zapewnia, że działania dyplomatyczne prowadzone są na bieżąco. – Trwają prace zespołu, który zajmuje się tą sytuacją. Będziemy informować o wszystkim na bieżąco – podkreślił Maciej Wewiór.

Pytany o możliwość deportacji polskich obywateli, rzecznik nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi, wskazując, że to kwestia ustaleń prowadzonych przez zespół kryzysowy.

Presja ze strony polityków w Polsce

Sprawa zatrzymania Polaków natychmiast wywołała reakcje w kraju. Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat poinformowała w mediach społecznościowych: „Razem z Darią Gosek-Popiołek i Andrzejem Szejną jesteśmy w kontakcie z Flotyllą. Domagamy się od MSZ natychmiastowych działań w sprawie naszych obywateli!”.

To stanowisko wpisuje się w rosnący nacisk opinii publicznej, aby polski rząd niezwłocznie podjął kroki dyplomatyczne i zapewnił obywatelom powrót do kraju.

Izrael: zatrzymani zostaną deportowani

W czwartek rano Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela poinformowało, że zatrzymani członkowie flotylli zostaną przewiezieni do Izraela, a następnie deportowani do krajów europejskich. Dodano również, że wszyscy są zdrowi i bezpieczni.

Izraelskie władze już wcześniej podkreślały, że nie dopuszczą do tego, aby statki flotylli przedostały się do Gazy. Według izraelskiej armii takie próby są traktowane jako złamanie blokady, obowiązującej od lat.

Ponad 40 krajów w międzynarodowej flotylli Sumud

Flotylla Sumud jest inicjatywą międzynarodową, w której uczestniczą przedstawiciele ponad 40 krajów. Jej celem jest przełamanie blokady Strefy Gazy i dostarczenie pomocy humanitarnej mieszkańcom tego regionu.

Według najnowszych informacji, do Gazy nadal płynie 29 jednostek, którym udało się uniknąć przechwycenia przez izraelską marynarkę. Los tych statków będzie w najbliższych godzinach jednym z kluczowych tematów w światowych mediach.

Co dalej z Polakami?

Choć MSZ uspokaja, że nikt z naszych obywateli nie ucierpiał, wciąż nie wiadomo, jak szybko uda się ich sprowadzić do Polski. Kluczowe decyzje zależą teraz od ustaleń między Warszawą a Tel Awiwem.

Dla opinii publicznej w Polsce sprawa jest szczególnie wrażliwa – wśród zatrzymanych są zarówno parlamentarzysta, jak i działacze społeczni oraz dziennikarka. Każda godzina zwłoki może więc rodzić kolejne pytania o skuteczność działań dyplomacji.

Sytuacja na wodach wokół Gazy pod lupą świata

Wydarzenia wokół flotylli Sumud po raz kolejny zwracają uwagę na dramatyczną sytuację humanitarną w Strefie Gazy. Z jednej strony organizacje międzynarodowe podkreślają potrzebę dostarczenia pomocy mieszkańcom, z drugiej – władze Izraela bronią swoich decyzji, wskazując na względy bezpieczeństwa.

Dziś oczy świata skierowane są na Morze Śródziemne i na los kilkudziesięciu statków, które wciąż próbują dopłynąć do blokowanego terytorium.