W przedterminowych wyborach do Zgromadzenia Kosowa zdecydowanie zwyciężyła rządząca partia Samookreślenie (LVV) Albina Kurtiego. Według wstępnych wyników ugrupowanie łączące w swoim programie nurty socjaldemokratyczny i nacjonalistyczny zdobyło około 50 proc. głosów, zdecydowanie wyprzedzając dwie centroprawicowe formacje: Demokratyczną Partię Kosowa (PDK), na którą zagłosowało 21 proc. uprawnionych, oraz Ligę Demokratyczną Kosowa (LDK) z poparciem na poziomie 14 proc.

Samookreślenie wygrywa wybory parlamentarne w Kosowie

Kurti, stojący na czele rządu od 2021 roku, prawdopodobnie zapewnił sobie samodzielną większość w liczącym 120 miejsc parlamencie. Jeśli jednak oficjalny rezultat elekcji okaże się nieco mniej korzystny, LVV może zawiązać koalicję z LDK lub przedstawicielami mniejszości narodowych. Kurti zdążył już uznać grudniowe wybory za „największe zwycięstwo w historii kraju”.

Komentatorzy są zgodni, że w niedzielę Prisztina obrała kurs na stabilizację po tym, jak od blisko roku za los kraju odpowiedzialny był gabinet tymczasowy. W poprzednich wyborach przeprowadzonych w lutym 2025 r. również triumfowało LVV, wprowadzając jednak do parlamentu „zaledwie” 48 posłów. Mimo kilku prób środowisku Kurtiego nie udało się porozumieć z pozostałymi partiami i uzyskać wotum zaufania w konstytucyjnym terminie, co poskutkowało skróceniem kadencji legislatury i zwołaniem przez prezydentkę Vjosę Osmani siódmej parlamentarnej elekcji od momentu jednostronnego ogłoszenia przez Kosowo niepodległości od Serbii w 2008 r.

Kierownictwo LVV liczy, że za przewidywalnością na krajowym podwórku pójdzie poprawa relacji z kluczowymi sojusznikami. Spychanie Kosowa w coraz głębszą izolację i nadszarpnięcie stosunków ze Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską były jednymi z najczęstszych zarzutów kierowanych w ostatnich latach pod adresem Kurtiego.

Napięcia na północy kraju nadwątliły relacje Kosowa z UE i USA

W 2023 r. Waszyngton i Bruksela nałożyły na Kosowo sankcje w związku z przebiegiem przyspieszonych wyborów samorządowych w czterech gminach na północy kraju. Zamieszkujący je w przeważającej części Serbowie zbojkotowali głosowanie w proteście przeciwko polityce władz w Prisztinie wobec mniejszości serbskiej. Przy skrajnie niskiej frekwencji wyłoniono czterech burmistrzów pochodzenia albańskiego, co tylko zaogniło uliczne protesty i doprowadziło do starć z siłami pokojowymi NATO.

Temperatura sporu opadła dopiero w tym roku, gdy wybrani w kolejnych lokalnych wyborach burmistrzowie związani z partią Serbska Lista zostali zaprzysiężeni na stanowiska przy akceptacji władzy centralnej. 17 grudnia przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła zniesienie sankcji i ponowne uruchomienie finansowej pomocy w wysokości 216 milionów euro. Prisztina stara się również o wielomilionowe pożyczki w Banku Światowym.

Trudniejszym zadaniem może okazać się złagodzenie dotychczasowego stanowiska Białego Domu, który nie tak dawno, bo we wrześniu br., ogłosił „zawieszenie na czas nieokreślony planowanego dialogu strategicznego z Kosowem z powodu obaw, że działania rządu tymczasowego mogą zwiększyć napięcia i niestabilność”. Kurti próbował odzyskać zaufanie mocarstwa zza oceanu m.in. poprzez znoszenie taryf na amerykańskie produkty i wyrażenie zgody na przyjęcie 50 migrantów deportowanych z USA. Nie wykluczył jednocześnie podjęcia podobnej migracyjnej współpracy z państwami zachodniej Europy.

Dla Brukseli kluczową kwestią w kontekście akcesji Kosowa, które w 2022 r. złożyło oficjalny wniosek o przystąpienie do UE, jest zarówno przyspieszenie reform przez nowy, stabilny rząd, jak i normalizacja relacji z Serbią. Barierą stojącą na proeuropejskiej ścieżce bałkańskiego kraju pozostaje również fakt nieuznawania jego niepodległości przez pięciu członków Wspólnoty: Cypr, Hiszpanię, Rumunię, Grecję i Słowację.

„Musimy znormalizować stosunki z Serbią, ale normalizacja stosunków z sąsiednim reżimem autorytarnym, który nie uznaje twojej niepodległości i który nie przyznaje się do zbrodni popełnionych podczas wojny, jest dość trudna” – powiedział Kurti w wywiadzie udzielonym agencji AFP na kilka dni przed niedzielnymi wyborami. Dodał, że obie strony powinny wdrożyć porozumienie zawarte pod auspicjami UE, co wiązałoby się z wzajemnym uznaniem, przynajmniej de facto. Gestem dobrej woli i wstępem do pogłębienia dialogu byłoby według Kurtiego wydanie przez Belgrad Milana Radoičicia, byłego wicelidera Serbskiej Listy i organizatora ataku na kosowskich policjantów we wsi Banjska, do którego doszło 24 września 2023 r.

W tym samym wywiadzie Kurti przyznał, że między Serbią a Rosją „istnieje wiele powiązań” i gdyby Moskwa „w ramach swojego marszu na zachód Europy postanowiła zdestabilizować Półwysep Bałkański, może liczyć na sojusznika w postaci Belgradu”.