Wszystko zaczęło się od poniedziałkowej rozmowy Waldemara Żurka w Polsat News. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny komentował słowa Karola Nawrockiego z jego pierwszego orędzia przed Zgromadzeniem Narodowym.

Prezydent stwierdził wówczas, że „sędziowie nie są bogami, tylko mają służyć Rzeczpospolitej Polskiej i polskim obywatelom”. Żurek postanowił odpowiedzieć w nietypowy sposób:

Była taka piosenka Paktofoniki: „Jestem Bogiem, uświadom to sobie” – powiedział, odwołując się do jednego z najbardziej rozpoznawalnych wersów w historii polskiego rapu.

Nawrocki kontratakuje. Cytuje Nietzschego: Bóg umarł

We wtorek Karol Nawrocki gościł w Polsat News. Postanowił pójść tropem muzyczno-filozoficznych porównań, ale odwrócił kontekst.

Przypomniał mi się Fryderyk Nietzsche, który napisał kiedyś, że „Bóg umarł”. A gdy umarł już Nietzsche, to ludzie pisali na ścianach: „Nietzsche umarł”, z podpisem „Bóg” – powiedział prezydent.

Nawrocki dodał też odniesienie do losów lidera Paktofoniki. – Sam lider Paktofoniki, skoro jesteśmy w tej poetyce, niestety w sposób tragiczny przekonał się, że nie jest Bogiem – stwierdził, nawiązując do śmierci Piotra „Magika” Łuszcza w 2000 roku.

Nawrocki: Uświadom to sobie, sobie

W finałowej części swojej wypowiedzi Nawrocki wyraźnie zaakcentował przekaz do ministra.

– Więc jeśli pan minister nas ogląda, to chciałbym mu powiedzieć: panie ministrze, nie jesteś Bogiem, uświadom to sobie, sobie – zakończył, parafrazując słynny cytat z utworu Paktofoniki.

Ostra wymiana zdań między prezydentem a ministrem wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych. Wielu internautów zauważyło, że politycy coraz częściej sięgają po odniesienia do popkultury, aby wzmocnić swój przekaz.

Tym razem cytaty z hip-hopu i filozofii stały się bronią retoryczną w dyskusji o roli sędziów, granicach władzy i odpowiedzialności urzędników.

Czy będzie dalszy ciąg?

Nie wiadomo, czy Waldemar Żurek odpowie na ripostę Karola Nawrockiego. Jednak wymiana zdań pokazuje, że nowy prezydent zamierza reagować ostro i bezpośrednio – nawet w formie balansującej między powagą urzędu a popkulturową grą słów.