Aleksander Twardowski poinformował w serwisie X, że po kilkumiesięcznej "przygodzie" rezygnuje z członkowska w partii Polska 2050. "Moja rezygnacja nie ma więc nic wspólnego z wynikiem 3D w wyborach do PE - po prostu obiecano coś. co się nie wydarzyło, a u mnie słowo droższe od pieniądza" - przekazał.

Polityk przekazał, że w związku z utworzeniem przez wrocławskie struktury Polski2050 koalicji sejmikowej z Bezpartyjnymi Samorządowcami, zrezygnował z członkostwa w partii.

"21 maja br. Natalia Gołąb, radna wojewódzka Polski 2050, wbrew wytycznym Szymona Hołowni, zagłosowała za współpracą z Bezpartyjnymi Samorządowcami w sejmiku i w nagrodę Bezpartyjni, PSL i PiS przegłosowali jej kandydaturę do zarządu województwa. To porozumienie nadzorowała będąca tego dnia w Sejmiku posłanka PL2050 Izabela Bodnar. To ona negocjowała wbrew rekomendacji władz partii porozumienie z PSL i Bezpartyjnymi, wsparte później w głosowaniu przez PiS" - Twardowski podał w oświadczeniu.

W jego opinii to oznacza, że zdanie Szymona Hołowni "nic nie znaczy" i jest demonstracyjnie lekceważone przez lokalnych działaczy.

"Koalicji z Bezpartyjnymi w sejmiku miało nie być, tak zapowiadał publiczne Szymon Hołownia, ale radna i posłanka zdecydowały inaczej, przy bierności pełnomocniczki zarządu regionu, posłanki Aleksandry Leo. Radnej Gołąd nie ukarano za zachowanie w sejmiku, gdyż górę wzięła polityczna kalkulacja i obawa o wynik (…)" - czytamy.

Polityk uzupełnił, że w efekcie partia jaką była Polska 2050 Szymona Hołowni stała się Polską 2050 Izabeli Bodnar.