Europoseł Maciej Wąsik nie ukrywa, że nie dziwi go treść orzeczenia, jakie wydał dziś Trybunał Konstytucyjny w sprawie ważności ustawy o NCBiR. Poseł, którego nieobecność podczas głosowań zaważyła na dzisiejszej decyzji, mówi Gazecie Prawnej, co teraz powinni zrobić premier Donald Tusk i marszałek Szymon Hołownia. Padają mocne słowa.
W środowe popołudnie Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ustawa, jaką Sejm uchwalił w tym roku, jest niezgodna z Konstytucją.
Dwie ustawy sprzeczne z Konstytucją. „Działania marszałka”
TK zajmował się ustawą o Narodowym Centrum Badania i Rozwoju, a trafiła ona do Trybunału z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy. Głowa państwa, ją podpisała, co pozwoliło jej wejść w życie, uznała również, iż jej tryb przyjęcia przez Sejm budzi wątpliwości.
A chodziło konkretnie o fakt, że do głosowań nie dopuszczono dwóch polityków PiS: Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, wobec których marszałek Hołownia uznał, że ich mandaty poselskie zostały wygaszone. A stało się tak mimo wcześniejszego ułaskawienia dwóch prawomocnie skazanych panów przez prezydenta i orzeczenia jednej z izb Sądu Najwyższego.
„Pomimo prawomocnego uchylenia powyższych postanowień Marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu, wymienionym posłom nie zapewniono prawa do wykonywania mandatu, którego źródłem są normy konstytucyjne, rozwinięte w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora” – twierdziła Kancelaria Prezydenta.
Dziś Trybunał Konstytucyjny w składzie: Krystyna Pawłowicz - przewodniczący, Bogdan Święczkowski, Zbigniew Jędrzejewski, Stanisław Piotrowicz i prezes TK Julia Przyłębska, przyznał prezydentowi rację, uznając ustawę za niekonstytucyjną.
- Niekonstytucyjność kontrolowanej ustawy nie jest jednak spowodowana tym, że została uchwalona przez Sejm bez udziału wszystkich 460 posłów, lecz tym, że dwóch posłów na skutek arbitralnych czynności marszałka Sejmu, niemających unormowania w obowiązującym w RP porządku prawnym, nie zostało dopuszczonych do procedowania, zwłaszcza do udziału w głosowaniu sejmowym poprzez dezaktywację kart i niewpuszczanie do budynku Sejmu" - powiedział w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Bogdan Święczkowski.
Maciej Wąsik o wyroku TK: „Paraliż państwa”
Decyzji takiej nie dziwi się jeden z mimowolnych bohaterów całego zamieszania, obecny europoseł PiS, Maciej Wąsik, który skomentował fakt takiego, a nie innego stanowiska TK
- Dlatego, że skład parlamentu jest niekonstytucyjny i niech pan Hołownia z Tuskiem spijają to piwo, którego nawarzyli. Doprowadzili do paraliżu państwa, skoro ustawy są niekonstytucyjne – mówi Gazecie Prawnej Maciej Wąsik.
Uznana za niekonstytucyjną ustawa to dopiero początek strasznego chaosu prawnego, bowiem w kolejce na orzeczenie Trybunału czeka kilkanaście kolejnych ustaw, uchwalanych pod nieobecność w Sejmie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. W teorii, ustawy te tracą swą ważność i przestają obowiązywać, jednak w ocenie Macieja Wąsika, może stać się zupełnie inaczej.
- Konstytucja nie obchodzi tego rządu – podsumowuje Maciej Wąsik.
Ustawa, którą zajmował się dziś TK, to nowelizacja ustawy o Narodowym Centrum Badania i Rozwoju. Zdaniem rządzących, nowe prawo ma zrobić porządek w instytucji, w której w ubiegłych latach dochodzić miało do wielomilionowych nadużyć.