Konfederacja zgłosiła pierwsze projekty ustaw dotyczące postulatów zgłaszanych również przez PO i Trzecią Drogę. Oczekuje na realizację obietnic wyborczych, dotyczących 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku i dobrowolnego ZUS. Jednak w projekcie pojawił się błąd. I to kosztowny.

Kwota wolna od podatku do 60 tys. od 2024 r.

Projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT) zakłada podniesienie kwoty wolnej od podatku do 12-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, ale nie mniej niż 60 tys. zł od 1 stycznia 2024 r. Skutki regulacji dla finansów publicznych oszacowali na max. 35 mld zł rocznie.

Projekt zakłada, że kwota zmniejszająca podatek "wynosi 12-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalanego w trybie przepisów […] ustawy z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, ale nie może być niższa niż 60 000 zł".

"Projekt ustawy przyniesie następujący skutek dla sektora finansów publicznych: wnioskodawca szacuje maksymalne koszty związane z podniesieniem kwoty wolnej od podatku do dwunastokrotności pensji minimalnej na kwotę 35 mld zł (w tym 18 mld zł to skutek finansowy dla jednostek samorządu terytorialnego)" - czytamy w uzasadnieniu.

Bosak: Idziemy Platformie na rękę

Krzysztof Bosak podkreślał w porannej rozmowie w RMF, że to swoisty sygnał dla Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi, aby dotrzymały swoich obietnic wyborczych.

- Oba te postulaty są tradycyjnymi postulatami Konfederacji, choć nasza propozycja zakładała, że kwota wolna to byłaby dwunastokrotność pensji minimalnej, a Platforma Obywatelska postanowiła nas przelicytować dając 60 tys., bo według naszej formuły to byłoby 51 tys. zł w przyszłym roku. Idziemy więc Platformie na rękę, bo wzięliśmy ich rozwiązanie i dodaliśmy je do swojego projektu. Już jest złożony - wyjaśniał Bosak.

Pomyłka w ustawie. Posłom pomyliły się kwoty?

Projekt ma szansę na szybkie procedowanie w Sejmie, gdyż marszałek Szymon Hołownia zadeklarował odejście od "sejmowej zamrażarki". Oznacza, że projekty po złożeniu będą poddawane pracom parlamentarnym. Eksperci zauważyli jednak poważny błąd w projekcie Konfederacji.

- Tylko, że w tym projekcie podatkowym jego autorzy pomylili kwotę wolną z kwotą zmniejszającą podatek i w ten sposób przez przypadek zamiast kwoty wolnej 60 tys. zł, wychodzi tak naprawdę co najmniej 166 tys. zł... - skomentował na platformie X/Twitter Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Ponieważ pomyłka w ustawie generuje efekt odmienny od zamierzonego, eksperci zwracają uwagę na potencjalne konsekwencje. Obecnie kwota wolna od podatku wynosi 30 tys. zł, a kwota zmniejszająca podatek to 3600 zł.

Dobrowolny ZUS. Zamieszanie wokół składek

Drugi projekt Konfederacji dotyczy dobrowolnego ZUS dla przedsiębiorców. Nowa regulacja miałaby obowiązywać od 1 stycznia 2024 r. Projekt zakłada, że w pierwszym roku obowiązywania ustawy dobrowolność ubezpieczeń miałaby objąć mikroprzedsiębiorców, w drugim: małych i średnich przedsiębiorców, a od trzeciego roku - wszystkich przedsiębiorców.

Według szacunków podanych w uzasadnieniu do projektu miesięczna suma składek emerytalnych, rentowych i wypadkowych przedsiębiorców, którzy mieliby zostać objęci tą regulacją wynosi 1,15 mld zł. Przy założeniu, że z możliwości rezygnacji w opłacaniu składek skorzysta 25% uprawnionych, składki w przybliżeniu wyniosą 886 mln zł.

"Biorąc pod uwagę roczne uszczuplenie wpływów do ZUS wynika, że sięgnie ono ok. 3,4 mld zł" - czytamy w uzasadnieniu.

Jednak dobrowolność ma dotyczyć tylko składek społecznych, a nie zdrowotnych. W 12 gwarancjach programowych Trzeciej Drogi było obiecane "dobrowolne ZUS dla mikrofirm zagrożonych niewypłacalnością", co wywołało zamieszanie, gdyż dotyczyło to wakacji od ZUS, a nie całkowitej dobrowolności.

Spór wynikał także z wcześniejszych działań PSL-Koalicji Polskiej w 2019 roku, która złożyła projekt ustawy o dobrowolnym ZUS dla przedsiębiorców. Po znacznej podwyżce składek ZUS na początku 2022 roku PSL składało interpelacje do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, domagając się ulgi w postaci dobrowolnego ZUS lub wakacji od ZUS.