Sąd uchyla europejski nakaz aresztowania wobec posła PiS Marcina Romanowskiego

Anna Ptaszek, rzecznik ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie, poinformowała w piątek, 19 grudnia 2025, że uchylono europejski nakaz aresztowania wydany wobec posła Prawa i Sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Wcześniej o decyzji sądu poinformował na platformie X (dawniej Twitter) Bartosz Lewandowski - pełnomocnik polityka.

„Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił mój wniosek i uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec posła Romanowskiego. Może on swobodnie poruszać się po krajach Unii Europejskiej i nie jest już ścigany poza Polską” – napisał na platformie Lewandowski.

Pełnomocnik Marcina Romanowskiego: brak interesu państwa i naciski polityczne

W rozmowie z PAP przypomniał, że już wcześniej Interpol odmówił wystawienia czerwonej noty wobec jego mocodawcy. Podkreślił, że sąd stanął na stanowisku, że nie istnieje ważny interes państwa przemawiający za dalszym utrzymywaniem europejskiego nakazu aresztowania i – jak dodał – podzielił jego pogląd, że w śledztwie dotyczącym Romanowskiego dochodziło do „bezprawnego nacisku politycznego, a działania organów ścigania stanowią zagrożenie dla praw i wolności chronionych w konstytucji i prawie międzynarodowym”.

Sprawa posła PiS: Interpol wcześniej odmówił wydania czerwonej noty

Zwrócił również uwagę, że w opinii Interpolu wskazano na merytoryczne przeszkody uniemożliwiające wydanie tzw. czerwonej noty. Przyznał, że jego zdaniem, „z uwagi na postępowanie organów władzy wykonawczej oraz prokuratury w tej sprawie i fakt udzielenia azylu przez Węgry, co sąd uznał za absolutnie zgodne z prawem międzynarodowym, uchylił europejski nakaz aresztowania”, a w piątek ta decyzja została doręczona.

Azyl na Węgrzech i spór o legalność działań prokuratury

Przypomnijmy, że Marcin Romanowski jest byłym wiceszefem Ministerstwa Sprawiedliwości i posłem PiS, który jest podejrzany w sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości. Co zarzuca mu prokuratura? Między innymi udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie wyników konkursów za pieniądze pochodzące z tego funduszu.

Doprowadzenie posła PiS do prokuratury było niemożliwe – ukrywał się. Wydano więc za nim list gończy, a następnie europejski nakaz aresztowania. Wkrótce okazało się, że poszukiwany przez służby Romanowski uzyskał azyl polityczny na Węgrzech, popularnych wśród polityków PiS. Były wiceszef MS zupełnie inaczej postrzegał swoją ucieczkę – oceniał ją jako walkę z bezprawiem. Węgierski sąd zatwierdził decyzję władz, z kolei w lutym tego roku Sejm kolejny już raz uchylił Romanowskiemu immunitet i wyraził zgodę na jego zatrzymanie. Natomiast trzy miesiące później Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia obrony Romanowskiego na decyzję o jego aresztowaniu i nie uwzględnił wniosku o wyłączenie jednego z sędziów.