Sejm uchylił immunitet Ziobrze i wyraził zgodę na jego zatrzymanie oraz ewentualne aresztowanie 7 listopada br., w związku z nadużyciami w Funduszu Sprawiedliwości za rządów PiS. Tego samego dnia, kilka godzin później, prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu Ziobrze 26 zarzutów oraz o zatrzymaniu go i przymusowym doprowadzeniu przez ABW. Do tej pory Ziobro przebywał w Budapeszcie. Nie zadeklarował jednoznacznie, ani że wystąpi o azyl polityczny na Węgrzech, ani że wróci do Polski.

Ziobro już nie w Budapeszcie, a w Brukseli

W czwartek w rozmowie z telewizją wPolsce24 przekazał, że znajduje się w Brukseli. - Jestem w Brukseli pokazując nieskuteczność i niesprawność (Donalda Tuska). Podróżuję po Europie, jestem wolnym w tym sensie człowiekiem - powiedział.

- Tusk chciałby na moim przykładzie, poprzez bezprawne zatrzymanie, bezprawne stawianie zarzutów, a później ustawione rozstrzygnięcia sądu, pokazywać, że jest politycznym samcem alfa w polskiej polityce; macho, który zamknął prokuratora generalnego, który pełnił swój urząd przez 10 lat - stwierdził. - Ich ręce jeszcze nie są w stanie mnie dosięgnąć - dodał Ziobro.

W połowie listopada do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa skierowano wniosek prokuratury o aresztowanie Ziobry na trzy miesiące (posiedzenie sądu w tej sprawie ma się odbyć 22 grudnia), a 17 listopada prokuratura wystąpiła o unieważnienia jego paszportu oraz paszportu dyplomatycznego. Niedługo później rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Nowak przekazał, że procedura unieważnienia paszportu Ziobry trwa.

Ziobro atakuje rząd Tuska

Sam Ziobro powiedział w jednym z wywiadów, że przyjdzie czas, aby „każdy z tych zarzutów wyjaśnić, bo nie ma nic do ukrycia”. Uznał też, że wniosek o aresztowanie go to „czysta zemsta” premiera Donalda Tuska „za śledztwa ujawniające gigantyczne złodziejstwo w jego otoczeniu”.

W środę marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty poinformował, że liderzy partii tworzących koalicję rządową zdecydowali, że złożony zostanie wstępny wniosek o postawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu. Czarzasty poinformował, że posłowie ugrupowań koalicji rządowej mają zabrać ponad 115 podpisów pod tym wnioskiem, i że „ta decyzja zapoczątkuje proces przekazania sprawy pana Zbigniewa Ziobry do Trybunału Stanu”.

Sejm już raz zajmował się wnioskiem ws postawienia Ziobry przed TS. Sprawę zainicjowali w 2012 r. posłowie PO, którzy zarzucali mu, że w związku z pełnieniem funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego (w rządzie PiS w l. 2005-2007 - naruszył konstytucję, ustawę o Radzie Ministrów oraz ustawę o działach administracji rządowej. Wnioskodawcy powoływali się m.in. na materiały dowodowe sejmowych komisji śledczych: ds. śmierci Barbary Blidy oraz ds. nacisków. Jesienią 2015 r. za pociągnięciem Ziobry do odpowiedzialności konstytucyjnej opowiedziało się jednak 271 posłów, Sejm nie podjął więc uchwały o postawieniu go przed TS i postępowanie zostało umorzone.