Jak najszybsze przełamanie impasu w konflikcie syryjskim - między innymi o tym rozmawiali telefonicznie prezydenci Rosji i Stanów Zjednoczonych. Władimir Putin i Barack Obama wymienili się też opiniami na temat realizacji porozumień mińskich dotyczących uregulowania kryzysu ukraińskiego. Inicjatorem rozmowy miała być strona amerykańska.

W kuluarach 52 Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa doszło do spotkania dwóch grup zaangażowanych w rozwiązanie konfliktów na Ukrainie oraz w Syrii. W tym pierwszym przypadku uzgodniono podjęcie wysiłków na rzecz realizacji porozumień pokojowych podpisanych 12 lutego ubiegłego roku w Mińsku. W drugim przypadku Międzynarodowa Grupa Wsparcia Syrii postanowiła rozpocząć proces zawieszenia broni w tym kraju.

Jak wynika z komunikatu Kremla zarówno Władimir Putin, jak i Barack Obawa podczas rozmowy telefonicznej stwierdzili, że są usatysfakcjonowani ustaleniami jakie podjęto w sprawie Ukrainy i Syrii, ponieważ "mogą one doprowadzić do rozpoczęcia prawdziwego procesu pokojowego". Według służb prasowych prezydenta Rosji, obaj przywódcy mieli oświadczyć, iż w pełni popierają działania na rzecz zawieszenia broni w Syrii i zobowiązują się do dostarczenia potrzebującym pomocy humanitarnej.

Kreml dość lakonicznie nawiązał w swoim komunikacie do kwestii ukraińskiej, stwierdzając jedynie, że rozmowa dotyczyła "wdrożenia porozumień mińskich jako pakietu przedsięwzięć".