Lider Nowoczesnej Ryszard Petru na konferencji prasowej we Wrocławiu podkreślił, że "fundamentalnie nie zgadza się z uzasadnieniem prezydenta Andrzeja Dudy, który uznał za dobrą decyzję, by sprawy w Trybunale rozpatrywać według kolejności zgłoszeń".

"To jest najlepszy sposób, by zatkać Trybunał. Wystarczy, że minister Ziobro zgłosi sto swoich problemów i w tym momencie sprawy ludzi, które czekają w kolejce, zostaną rozpatrzone za lat kilka" - mówił Petru.

Jego zdaniem to, co się wydarzyło w sprawie TK, spowolni jego pracę. "Przeciętni Polacy, którzy chcą tego, by ich sprawy były w Trybunale Konstytucyjnym załatwiane, nie doczekają się tego. Rozpatrywanie według kolejności zgłoszeń oznacza wielką kolejkę. Zamiast możliwości szybkiego podejmowania decyzji prawdopodobieństwo tego, że większość z 2/3 sędziów będzie tego samego zdania, jest bardzo małe. I to wydłuży ten proces" - powiedział Petru.

Jak ocenił, "prezydent Duda niestety mydli Polakom oczy, mówiąc o dobrej zmianie, o tym, że najważniejsze jest, by w przyszłym roku można było mieć wyższą kwotę wolną od podatku". "Z tego co zauważyłem, w budżecie na rok przyszły PiS nie przewiduje wyższej wolnej kwoty od podatku" - powiedział Petru.

Lider Nowoczesnej zapowiedział też, że jeśli zostanie uchwalony, zgłoszony przez posłów PiS projekt ustawy o policji, który umożliwia - jak mówił - "szeroką inwigilację obywateli" jego ugrupowanie rozważy zaskarżenie tego rozwiązania do Trybunału Konstytucyjnego.

"Grozi nam totalna inwigilacja. Ten projekt umożliwia sprawdzanie korespondencji papierowej i internetowej. On bazuje, niestety, na wcześniejszym projekcie PO. To, że Platforma chciała źle, to nie znaczy, że PiS może jeszcze gorzej. PiS będzie mógł mieć na każdego z nas haka" - zaznaczył Petru.

Jego zdaniem projekt ustawy o policji jest niekonstytucyjny. "Jeżeli (ta ustawa) zostanie przyjęta, prawdopodobnie zaskarżymy ją do Trybunału Konstytucyjnego i zobaczymy, jak szybko Trybunał rozpatrzy tę naszą skargę w stosunku do tempa prac poprzedniego Trybunału" - dodał Petru.

Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek podpisał nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, którą w zeszłym tygodniu uchwalił Sejm. Nowe przepisy mają wejść w życie z dniem ogłoszenia.

Nowelizacja stanowi, że TK co do zasady ma orzekać w pełnym składzie liczącym co najmniej 13 na 15 sędziów TK (dziś pełny skład to co najmniej dziewięciu sędziów). W składzie siedmiu sędziów będą zaś badane m.in. skargi konstytucyjne i pytania prawne sądów. Orzeczenia pełnego składu będą zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dziś - zwykłą. Ponadto, terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w TK według kolejności wpływu.