Kolejne problemy malezyjskich linii AirAsia. Po katastrofie samolotu w grudniu 2014, tym razem maszyna lecąca z Kuala Lumpur do Dżuddy w Arabii Saudyjskiej musiała zawrócić tuż po starcie.

Okazało się, że awarii uległ system automatycznego ciągu. I choć załoga nazwała to niewielką usterką, maszyna musiała szybko wracać. Udało jej się bezproblemowo wylądować na lotnisku startu.

W grudniu ubiegłego roku samolot AirAsia lecący z Surabai w Indonezji do Singapuru zniknął z radarów. W styczniu wrak maszyny znaleziono w Morzu Jawajskim. Samolotem leciały 162 osoby, do tej pory odnaleziono ciała ponad stu.