Australia i Brazylia protestują po egzekucji cudzoziemców, oskarżonych o handel narkotykami w Indonezji. Osiem osób zostało rozstrzelanych po północy miejscowego czasu w więzieniu na jednej z wysp na Oceanie Indyjskim.

Dziewięcioro cudzoziemców zostało oskarżonych o udział w grupie przestępczej, handlującej narkotykami. Egzekucja obywatelki Filipin została wstrzymana w ostatniej chwili po tym, jak do śledczych zgłosił się człowiek, który ją zwerbował, a kobieta ma zeznawać w jego procesie. Pozostałą ósemkę rozstrzelano. „Wyrok wykonano po północy, a wszystko trwało 30 minut” - poinformował prokurator generalny Indonezji Muhammad Prasetyo.

Wśród rozstrzelanych było m.in. dwóch obywateli Australii. Premier tego kraju Tony Abbot odwołał na konsultacje swojego ambasadora w Indonezji. „Te egzekucje są okrutne i niepotrzebne. Obaj nasi obywatele spędzili w więzieniu dekadę i obaj przeszli w więzieniu resocjalizację” - mówił australijski premier. Rozczarowanie wyraziły też władze Brazylii. Wśród rozstrzelanych przemytników narkotyków byli także obywatele Francji, Ghany i Nigerii. W poniedziałek rodziny skazanych miały okazję po raz ostatni zobaczyć się ze swoimi krewnymi. Ciała zabitych mają zostać przekazane rodzinom.

Dwóch Australijczyków zatrzymano w 2005 roku. O ułaskawienie wszystkich skazanych apelowały wcześniej władze ich krajów a także ONZ.