W ubiegłym tygodniu władze w Pjongjangu i Tokio zgodziły się na wznowienie śledztwa w sprawie obywateli Japonii porywanych w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia przez Koreę Północną. Północnokoreańskie władze oficjalnie przyznały się do porwania 13 Japończyków. Pięciu z nich powróciło do ojczyzny. Pjongjang twierdzi, że pozostali zmarli, ale nie przedstawiono wiarygodnych faktów w tej kwestii.
Tymczasem Japończycy są przekonani, że w Korei Północnej mogło być przetrzymywanych nawet kilkudziesięciu obywateli Japonii.
Japońskie media zauważają, że jeśli dojdzie do wizyty premiera Japonii w Korei Północnej, będzie to trudna sytuacja dla władz w Seulu i Waszyngtonie, które dążą do jeszcze większej izolacji północnokoreańskich władz.