"Trzeba naprawić świat" - mówił podczas konferencji prasowej Lech Wałęsa, gospodarz rozpoczynającego się jutro w Warszawie Szczytu Noblistów.

W przekonaniu byłego prezydenta, legendarnego przywódcy Solidarności, przed światem stoi wiele zagrożeń i trzeba im sprostać. Zaprosił więc do Warszawy laureatów Pokojowej Nagrody Nobla, by stąd popłynął głos wzywający do działania. "Solidarność dla Pokoju-Czas Działać " - to hasło Szczytu.

Na dzisiejszej konferencji prasowej Lech Wałęsa podkreślał, że od dawna wzywa to szukania rozwiązań - w skali globu - które ulżą ludziom i narodom. Mówił o milionach uciekinierów, przekraczających granice w strachu i pośród niebezpieczeństw, przy obojętności świata. "Zwracałem na to uwagę 20 lat temu i nie zdarzyło się nic", podsumował.

Były prezydent RPA Frederik Willem de Klerk mówił o nadziejach związanych z rosnącą rolą Afryki. Jego zdaniem, świat nie wypracował "dobrej polityki gospodarczej" wobec tego kontynentu. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla, którą otrzymał w 1993 roku za walkę z apartheidem, przypomniał też, że jedna trzecia ludności globu żyje w biedzie, a w wielu zakątkach świata trwają wojny i nie wiadomo jak doprowadzić do ich zakończenia.

Spotkania noblistów zainicjował w 2000 roku w Rzymie były prezydent ZSSR Michaił Gorbaczow. Początkowo odbywały się w Wiecznym Mieście, później w Paryżu, Berlinie, Hiroszimie, Chicago. Szczyt Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla to jedno z najważniejszych wydarzeń propagujących ideały wolności, pokoju i demokracji.