Końska afera ma już bardzo szerokie reperkusje europejskie. Premier Rumunii stanowczo protestuje, że konina nie pochodziła z jego kraju. We Francji trwają badania wielu produktów, inspekcje kilku przetwórni, a siedem sieci supermarketów wycofało mrożonki wielkiej szwedzkiej firmy Findus. W poniedziałek afera dotarła do Holandii.
W zasadzie więc skandal powinien być mniej bolesny dla brytyjskiego rządu. Niemniej minister żywności i rolnictwa Owen Paterson musiał się gęsto tłumaczyć w Izbie Gmin z opieszałości swojej reakcji. Dopiero podczas weekendu zwołał szczyt ekspertów, producentów i handlowców, aby ustalić zakres afery.
Sondaż przeprowadzony w poniedziałek wśród ponad 6 tysięcy kupujących wskazuje, że Brytyjczycy nie przejęli się aż tak bardzo tą aferą - jedna czwarta i tak nie jada mięsnych mrożonek, 36 procent stwierdziło, że będzie ja nadal kupować, a tylko jedna trzecia będzie bardziej ostrożna. Eksperci uważają, że sama w sobie konina nie stwarza żadnego zagrożenia.