Prawdopodobnie błąd motorniczego był przyczyną ubiegłotygodniowego zderzenia tramwajów we Wrocławiu. Pojazd był sprawny, hamulce nie zawiodły - powiedziała PAP we wtorek rzeczniczka MPK we Wrocławiu Agnieszka Korzeniowska.

Do wypadku doszło w piątek w centrum miasta; na dwa stojące na przystanku tramwaje z tyłu najechał trzeci. W sumie poszkodowane zostały 33 osoby.

Jak poinformowała rzeczniczka, wewnętrzne dochodzenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji we Wrocławiu i odczytanie czarnej skrzynki tramwaju marki skoda pozwoliło ustalić, że pojazd był sprawny.

Skoda była sprawna, hamulce nie zawiodły

"Po odczytaniu skrzynek i obejrzeniu monitoringu z tramwaju wiemy, że skoda była sprawna, hamulce nie zawiodły. Nie było też przerwy w dostawie prądu. Wszystko wskazuje na to, że do wypadku doszło z powodu błędu ludzkiego" - powiedziała rzeczniczka. Zaznaczyła, że nie chce mówić o winie motorniczego, bowiem o tym zdecyduje śledztwo prowadzone przez wrocławską prokuraturę.

Dodała, że motorniczy to wieloletni pracownik MPK, który do tej pory nie spowodował żadnego wypadku. "Z monitoringu wynika, że do chwili wypadku jechał przepisowo. Nie miał żadnego opóźnienia, więc się nie spieszył. Tramwaj prowadził tego dnia dopiero trzecią godzinę, więc nie był zmęczony" - mówiła Korzeniowska.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu; ma ono ustalić, jak doszło do wypadku i kto jest odpowiedzialny za jego spowodowanie (grozi za to do 10 lat więzienia).

"Jesteśmy na etapie przeglądania czarnych skrzynek i monitoringu" - poinformowała PAP we wtorek rzeczniczka prokuratury Małgorzata Klaus. Dodała, że trwają również przesłuchania świadków i osób poszkodowanych.

MPK rozpoczęła przyjmowanie wniosków od poszkodowanych, które będą podstawą do wypłacania pieniędzy przez firmę ubezpieczeniową

"Wszystkim poszkodowanym Regionalne Centrum Likwidacji Szkód we Wrocławiu może zapewnić kompleksową diagnostykę, leczenie i rehabilitację skutków wypadku w wyspecjalizowanym ośrodku w Poznaniu. Informujemy, że wszelkie koszty w tym zakresie pokryte zostaną przez PZU SA z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej MPK we Wrocławiu" - wynika z komunikatu przesłanego PAP przez MPK we Wrocławiu.