Polska podczas swej prezydencji w UE będzie starała się przywrócić obcięty ostatnio z inicjatywy Niemiec z 500 mln do 113 mln euro unijny budżet pomocy żywnościowej dla najuboższych mieszkańców Unii - powiedział we wtorek minister rolnictwa Marek Sawicki.

"Komisja Europejska jest zainteresowana, aby pomoc dla najuboższych była nadal realizowana, więc z pewnością za polskiej prezydencji będziemy mieli zadanie rozmontowania mniejszości blokującej i przeprowadzenia tego na plus" - powiedział minister Sawicki dziennikarzom. Minister uczestniczy w posiedzeniu Rady ministrów rolnictwa UE w Luksemburgu.

Temat unijnego programu pomocy żywnościowej dla najuboższych obywateli UE został zgłoszony na prośbę Włoch i Węgier. Oba kraje zaapelowały do KE o zwiększenie budżetu programu i jego uniezależnienie od wielkości nadwyżek żywności w UE. Polska wraz z Francją, Hiszpanią i Belgią jest w grupie 15 państw, które poparły ten wniosek. Przeciw są jednak m.in. Niemcy, Wielka Brytania i Czechy, które mają mniejszość blokującą.

Dyskusja dotyczy zatwierdzonych przez KE w zeszłym tygodniu 113 mln euro na program pomocy żywnościowej dla najbiedniejszych obywateli UE w 2012 roku. Jest to znacznie mniej niż w poprzednich latach, kiedy KE przeznaczała na ten cel około 500 mln euro.

Tak drastyczne zmniejszenie pomocy jest wynikiem orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości. Na wniosek Niemiec Trybunał orzekł w kwietniu, że pomoc żywnościowa rozdzielana w ramach programu może pochodzić jedynie z zapasów publicznych UE, i wykluczył proponowaną przez KE możliwość kupowania w ramach tego samego programu żywności na wolnym rynku.

Jak mówił minister Sawicki, podczas wtorkowego spotkania ministrowie rolnictwa nie podejmą decyzji, a jedynie wysłuchają informacji o orzeczeniu Trybunału oraz o tym co "KE zamierza z tym zrobić".

Polski minister rozmawiał już w tej sprawie ze swoim czeskim odpowiednikiem i zapowiedział rozmowy z kolejnymi państwami. Przyznał, że nie przekonał ministra, jednak sprawa została niedawno omówiona także przez premierów Polski i Czech. "Być może jest to kwestia kilku dni lub tygodni, kiedy Czesi ponownie postawią sprawę u siebie na radzie ministrów" - dodał Sawicki.

Po orzeczeniu trybunału, KE zmieniła program. Nowy, na 2012 rok, przewiduje rozdzielanie pomiędzy osoby potrzebujące jedynie istniejących nadwyżek produktów rolnych (tzw. zapasów interwencyjnych), czyli - jak szacuje KE - 162 tys. ton zboża i 54 tys. ton odtłuszczonego mleka w proszku. Na Polskę przypadnie w ramach tego programu nieco ponad 17 mln 310 tys. euro, za które będzie mogła wykupić 9,6 tys. ton mleka w proszku. Dla porównania w 2010 roku, czyli przed wyrokiem trybunału, Polska otrzymała aż 75 mln euro.

KE dwukrotnie, w 2008 roku i we wrześniu 2010 roku, proponowała zmianę istniejącego programu tak, aby był on w stanie zapewnić stałą pomoc żywnościową pomimo wciąż zmniejszających się nadwyżek produktów rolnych w UE. Jego budżet, przyjmowany corocznie przez KE, miał być zwiększony do 500 mln euro, żeby państwa miały wystarczająco dużo środków, by uzupełniać zapasy publiczne produktami kupionymi na wolnym rynku.

Popierane przez Polskę w 2008 roku zwiększenie funduszu zostało zablokowane przez m.in. Wielką Brytanię, Czechy, Holandię, Szwecję i Danię. Argumentowały, że program wkracza w narodowe kompetencje polityki socjalnej.