Żyjący w Republice Południowej Afryki lud Bafokeng jest najbogatszym na świecie plemieniem. Pod należącą do niego ziemią znajdują się jedne z największych złóż drogocennej platyny.
The Royal Bafokeng Nation – królestwo 30 tys. ludzi leżące ledwie 120 km na północny wschód od Johannesburga – szczyci się profesjonalną stroną internetową www.bafokeng.com, większościowymi udziałami w firmach wydobywających platynę oraz 2 proc. udziałów w telefonicznym gigancie Vodacom. Każda z 29 wiosek ludu Bafokeng ma własną przychodnię lekarską, szkołę, bieżącą wodę, a łączą je nowe drogi.
Plemię, rządzone obecnie przez króla Leruo Molotlegi, umiejętnie wykorzystuje należące do niego bogactwo. Rocznie na platynie zarabia ok. 800 mln randów (89 mln euro). Część wydaje na projekty infrastrukturalne, część na pomoc najbiedniejszym członkom ludu, a pozostałą resztę inwestuje. – Musimy mieć za co żyć, gdy skończą się złoża platyny. Geolodzy twierdzą, że kruszcu wystarczy jeszcze tylko na pół wieku – mówi Niall Caroll, szef firmy inwestycyjnej Royal Bafokeng Holdings. Bogactwo rodzi także problemy. Do niewielkiej enklawy dostatku zaczynają ściągać za pracą biedacy z całej RPA. The Royal Bafokeng Nation nie jest przygotowane na przyjęcie imigracji. Dla przybyłych nie ma pracy, żyją więc na ulicach, a w królestwie zaczyna narastać przestępczość.
oprac. pc