Podczas II czytania projektu nowelizacji ustawy o VAT, które odbyło się we wtorek w Sejmie, posłowie wszystkich klubów pozytywnie ocenili zamiar podwyższenia rocznego limitu obrotów, po przekroczeniu którego firma musiałaby płacić VAT. W 2010 r. ma on wynosić 100 tys. zł, zaś w 2011 r. - 150 tys. zł. PiS zaproponował, aby limit 150 tys. zł obowiązywał już od 2010 r.

Rządowy projekt przewiduje, że podatnicy, u których sprzedaż w poprzednim roku podatkowym nie przekroczyła 100 tys. zł (w 2010 r.) lub 150 tys. zł (w 2011 r.) nie będą musieli płacić VAT. Upoważnia też ministra finansów do wydania kolejnego rozporządzenia, dotyczącego zwolnienia niektórych podatników z obowiązku stosowania kas fiskalnych.

Zgodnie z dołączonym do projektu ustawy projektem rozporządzenia, w 2010 r. z obowiązku stosowania kas mają być zwolnione m.in. osoby świadczące porady prawne czy usługi w zakresie opieki zdrowotnej.

Sprawozdawca komisji finansów publicznych Izabela Leszczyna (PO) poinformowała, że w komisji złożona została poprawka, z której wynika, że z podwyżki limitów uprawniających do zwolnienia z VAT mogliby korzystać także podatnicy rozpoczynający działalność w 2009 lub w 2010 r.

Podczas debaty Cezary Tomczyk (PO) poparł projekt jako korzystny dla przedsiębiorców i zmniejszający obciążenia administracyjne, szczególnie w wypadku małych firm.

Adam Abramowicz (PiS) wprawdzie ocenił proponowane zmiany jako dobre dla gospodarki, ale był przeciwny wprowadzeniu podwyżki limitu obrotów uprawniających do zwolnienia z VAT na raty. Złożył poprawkę, by podwyższyć limit zwolnienia do 150 tys. zł już od 1 stycznia 2010 r. Odniósł się też do propozycji zwolnienia z obowiązku stosowania kas przez lekarzy i prawników. Uznał to rozwiązanie za niesprawiedliwe, ponieważ taki obowiązek będą mieli np. taksówkarze czy handlujący płytami CD czy DVD.

Zwolnienie z obowiązku stosowania kas przez lekarzy i prawników krytykowali również Stanisław Stec (Lewica) i Andrzej Pałys (PSL), którzy podkreślali, że należy skończyć z tym przywilejem.

Wiceminister finansów Maciej Grabowski powiedział, że podwyższenie limitu obrotów do 100 tys. zł w 2010 r., a do 150 tys. zł dopiero w 2011 r., jest podyktowane względami budżetowymi. "Zmniejszenie już w 2010 r. wpływów o 500 mln zł, a takie będą naszym zdaniem skutki nowelizacji ustawy, byłoby zbytnim obciążeniem dla budżetu" - powiedział. Dodał, że rozłożenie podwyższenia limitu na dwie tury spowoduje, według szacunków resortu, iż wpływy w 2010 r. będą mniejsze o 300 mln zł, zaś w 2011 - o kolejne 200 mln zł.

Jeśli chodzi o zwolnienie z obowiązku stosowania kas przez lekarzy i prawników, to zdaniem wiceministra, na razie nie ma kas, które spełniałyby wymogi potrzebne do rejestrowania obrotów przez te grupy zawodowe. Zapewnił jednak, że stopniowo grup uprzywilejowanych będzie ubywać.

W związku z poprawką wniesioną przez PiS, projekt został ponownie skierowany do Komisji Finansów Publicznych.