Dwaj przedstawiciele rządu Niemiec - minister finansów Olaf Scholz i minister spraw zagranicznych Heiko Maas - zaapelowali w środę, by w nowym budżecie Unii Europejskiej zadbano o sprawiedliwy podział obciążeń między państwa członkowskie.

Budżet będzie obowiązywać w latach 2021-2027, co znaczy, że państwa Wspólnoty będą musiały załatać dziurę w finansowaniu po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE.

Scholz i Maas wezwali też Unię, by w nowym budżecie bardziej skupiła się na ochronie swoich zewnętrznych granic, wspólnej polityce obronnej i innowacyjności.

"Jesteśmy gotowi wziąć na siebie odpowiedzialność za wzmocnienie Unii Europejskiej, ale to wymaga sprawiedliwego podziału obciążeń między państwa członkowskie", tymczasem zaproponowany w środę projekt budżetu "znacząco zwiększyłby dodatkowe obciążenie Niemiec" - podkreślili ministrowie.

"Nawet przy budżecie unijnym na poziomie 1 proc. dochodu narodowego brutto (DNB) (państw UE) Niemcy musiałyby od 2021 roku płacić średnio do 10 mld euro więcej rocznie" - wskazali.

W środę Komisja Europejska przyjęła projekt budżetu UE na lata 2021-2027 w wysokości 1,279 biliona euro. Projekt ten przewiduje ok. 7-procentowe cięcia w polityce spójności i ok. 5-procentowe cięcia we Wspólnej Polityce Rolnej, ale i większe wydatki m.in. na badania i technologie, pomoc zagraniczną oraz stabilizację strefy euro.