Prezydent Andrzej Duda rozważał różne warianty, jeżeli chodzi o decyzję ws. ustaw reformujących system edukacji - mówił we wtorek szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski. Był poważny dylemat - dodał.

"Pan prezydent mówił bardzo wyraźnie, także wczoraj, podczas konferencji i wcześniej, że rozważał różne warianty. Sam fakt, że pan prezydent te ostatnie trzy tygodnie spędził właściwie wyłącznie zajmując się tą ustawą i rozmawiając z różnymi środowiskami, ludźmi, dla których ta ustawa jest ważna, których ta ustawa dotknie w tej, czy innej mierze, już sam ten fakt świadczy o tym, że miał dużo wątpliwości najróżniejszej natury" - powiedział Magierowski w Radiu Zet.

Dopytywany, powiedział, że "był poważny dylemat, oczywiście".

Pytany, z czym były związane wahania i wątpliwości prezydenta powiedział, że dotyczyły one przygotowania samorządów i tempa wdrażania reformy. "Ale przedwczoraj było takie ostateczne spotkanie, podczas którego większość wątpliwości pana prezydenta zostało rozwianych, spotkanie z panią premier i z panią minister Zalewską" - zaznaczył Magierowski.

Pytany, czy prezydent będzie "orędownikiem" referendum ws. reformy edukacji, którego chce m.in. Związek Nauczycielstwa Polskiego, i czy rozważy przedstawienie Senatowi wniosku o takie referendum, Magierwski odparł, że prezydent jest "orędownikiem zmian w szkolnictwie". "Uważa, że ta reforma, i mówił też o tym wczoraj, powinna zostać wdrożona, jak najszybciej, z ogromną dbałością oczywiście, ale jednak jak najszybciej żeby nie tracić zbędnego czasu" - powiedział.

Dopytywany o tę sprawę powiedział: "Zobaczymy, jak będzie przebiegało zbieranie podpisów pod tą inicjatywą".

Podkreślił, że według prezydenta "ta reforma, jeżeli ma się powieść (...), wymaga jednak bardzo ścisłej współpracy między różnymi ośrodkami władzy, władzy centralnej i władzy samorządowej" i prezydent oczekuje od rządu, od szefowej MEN, "żeby współpracowała z samorządami, żeby wyjaśniała wszystkie wątpliwości".

Prezydent Andrzej Duda podpisał w poniedziałek ustawy reformujące system szkolny w Polsce. Oznacza to likwidację gimnazjów, powrót do 8-letnich szkół podstawowych, 4-letnich liceów ogólnokształcących i 5-letnich techników. W miejsce zasadniczych szkół zawodowych powstaną dwustopniowe szkoły branżowe. Prezydent oświadczył w poniedziałek, że po wielu konsultacjach, dyskusjach i rozpatrzeniu wielu stanowisk za i przeciw zdecydował się podpisać reformę oświaty.

Informując o swojej decyzji wobec Prawa oświatowego i przepisów je wprowadzających prezydent powiedział, że reforma polskiej szkole jest niezbędna i powinna być wprowadzona jak najszybciej. Zaznaczył, że czuje się współodpowiedzialny za sprawne przeprowadzenie tej zmiany.